Andrzej Myśliwiec i Paweł Kuczyński przed budynkiem dawnej kopalni Rymer
Andrzej Myśliwiec i Paweł Kuczyński przed budynkiem dawnej kopalni Rymer

Właściciel tego ostatniego Andrzej Myśliwiec ma tu najkrótszy staż w roli najemcy. Umowę dzierżawy części budynku podpisał w grudniu 2005 rok, a obecnie zatrudnia już siedmiu terapeutów. Zajmują się oni rehabilitacją m.in. dzieci z porażeniem mózgowym i po wypadkach samochodowych, ale też dorosłych po udarach mózgu. Jak mówi, większość specjalistycznego sprzętu kupił sam lub też dzięki wsparciu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych bądź funduszy unijnych. Szuka też innych sponsorów. Z jego gabinetu dwa razy w tygodniu korzystają dzieci ze Szkoły Życia, gdzie nie ma fizykoterapii. Za busa, który je tu dowozi, płaci stowarzyszenie Olimpiad Specjalnych, a terapeutę prowadzącego zajęcia wysyła Szkoła Życia. Myśliwiec udostępnia jedynie dobrze wyposażony, specjalistyczny gabinet.
Na własny koszt
Zarówno on, jak i prowadzący pracownię architektoniczną Paweł Kuczyński, są zadowoleni z dotychczasowej współpracy z właścicielem budynku, którym wciąż jest Kompania Węglowa w Katowicach. We wrześniu na własny koszt wymienili tu kaloryfery. – Takie było życzenie kompanii – wyjaśnia Andrzej Myśliwiec. Jak dodaje, kompania zbudowała bardziej praktyczne wejście od strony ulicy. Po kontroli sanepidu poprawiono też łazienki i zainstalowano bojlery. Paweł Kuczyński biuro projektów założył w 2002 roku. Pomieszczenie wynajął jeszcze od Rybnickiej Strefy Aktywności Gospodarczej, stworzonej przez miasto i Rybnicką Spółkę Węglową, która miała zająć się zagospodarowaniem tego o, co zostało po kopalni Rymer. Za pośrednictwem urzędu pracy przyjął na staż bezrobotną absolwentkę Politechniki Śl. Niedawno zatrudnił ją na stałe i zaangażował kolejną stażystkę. I wszystko pewnie byłoby dobrze, gdyby nie niejasna przyszłość całego budynku. Otóż w końcu ubiegłego roku Andrzej Myśliwiec odebrał telefon od przedstawiciela rybnickiego oddziału Zakładu Zagospodarowania Mienia Kompanii Węglowej. Dowiedział się, że obiekt zostanie prawdopodobnie przeznaczony do sprzedaży. Myśliwiec i Kuczyński nie ukrywają, że czynsz, który opłacają, jest atrakcyjny, ale stwierdzają też, że nie prowadzą na tyle dochodowej działalności, by już teraz móc myśleć o wykupieniu całego budynku. Tymczasem jego nabyciem jest zainteresowany działający po sąsiedzku Remontex, spora firma remontująca i produkująca urządzenia dla górnictwa.
Oferta czeka
Jej prezes Grzegorz Piechaczek w czerwcu złożył ofertę Zakładowi Zagospodarowania Mienia KW. Jeszcze nie doczekał się odpowiedzi, niemniej chciałby urządzić tam zaplecze administracyjne swojej firmy. Gdyby ogłoszono przetarg, mało prawdopodobne, by obecni najemcy mogli z nim skutecznie rywalizować. A wtedy może się okazać, że ulegając swego czasu zachętom do zagospodarowywania pokopalnianego mienia znaleźli się w ślepej uliczce. Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, przyznaje, że obiekt pójdzie na sprzedaż, ale jeszcze nie wiadomo, kiedy to nastąpi. Na razie nie ma nawet wyceny. Andrzej Myśliwiec wystąpił o zbycie budynku na warunkach preferencyjnych bądź z pominięciem procedury przetargowej. Odpowiedź był bardzo krótka: Kompania Węglowa nie przewiduje sprzedaży na warunkach preferencyjnych, a wyłącznie w trybie przetargowym. – Wspólnie z Kompanią Węglową zmodernizowaliśmy ten budynek tak, że przynajmniej wewnątrz zmienił się nie do poznania. Zlikwidowaliśmy m.in. bariery architektoniczne i wymieniliśmy instalacje, a teraz okaże się, że ktoś przyjdzie tu na gotowe – denerwuje się Andrzej Myśliwiec. Dodaje, że gdyby faktycznie miał stanąć do przetargu, to musiałby podnieść ceny usług rehabilitacyjnych. Pytanie tylko, czy wtedy kogokolwiek będzie jeszcze na nie stać. Mysliwiec zauważa również, że znalezienie w mieście innego parterowego budynku, tak łatwo dostępnego dla niepełnosprawnych, jest praktycznie niemożliwe.
Zdecyduje zarząd
Z informacji, jakich udzielił nam Zbigniew Madej, wynika, że w przypadku zbywania nieruchomości dzierżawionych już przez jakichkolwiek najemców ostateczną decyzję podejmuje zarząd kompanii. Najlepszym wyjściem dla węglowego koncernu jest oczywiście sprzedaż dawnej księgowości Rymera i pozbycie się kolejnego obiektu. Nie można jednak wykluczyć, że ze względu na specyfikę prowadzonej tu działalności problem przyszłości budynku zostanie rozwiązany w sposób mniej komercyjny. Najlepiej byłoby, gdyby udało się pogodzić interesy i obecnych najemców, i rozwijającego się Remontexu.
1

Komentarze

  • matka niepełnosprawnego dziecka 05 lutego 2007 23:26Jestem przekonana, że Zarząd Kompanii podejmie słuszną decyzje i sprzeda budynek obecnym najemcom, nie patrząc na ewentualne większe dochody ze sprzedaży i tak już bogatemu Remontexu. Znałam te pomieszczenia . Była to tzw.rudera, nieatrakcyjna na którą się nikt nie oglądał. Teraz po remoncie i modernizacji byłoby dużo chętnych. Myślę jednak, że nikt naszym dzieciom głęboko upośledzonym i chorym niepełnosprawnym nie odbierze wygody jaka została im stworzona do leczenia i rehabilitacji.

Dodaj komentarz