Dziewczynami zajmie się sąd rodzinny
Dziewczynami zajmie się sąd rodzinny

– Jak sięgam pamięcią, to od kiedy szefuję orkiestrze, dotąd nie zdarzyło się, żeby policja zatrzymała pijanych wolontariuszy. To bardzo przykry incydent. Niestety my nie mamy możliwości ukarania ich czy zastosowania jakichś szczególnych sankcji. Każdy kwestuje na własną odpowiedzialność. Jedno jest pewne: te dziewczyny mogą zapomnieć o kolejnych finałach. Żadna nie będzie już miała szans na zostanie wolontariuszką. Jeśli w przyszłości się zgłoszą, po prostu nie zostaną przyjęte. To jedyna konsekwencja, jaką możemy wyciągnąć z naszej strony – mówi Mariusz Marchwiak, szef raciborskiego sztabu WOŚP. Dla 15- i 16-letnich mieszkanek Raciborza XV finał WOŚP skończył się dokładnie o godz. 16. Wtedy zauważyli je funkcjonariusze straży miejskiej, którzy patrolowali miasto radiowozem. Strażnikom nie spodobały się wolontariuszki, bo zataczały się na ulicy, a ich zachowanie wskazywało na to, że mogą być nietrzeźwe. Podejrzenie potwierdziło się podczas rozmowy, kiedy stróże porządku poczuli od nich woń alkoholu. Jak na ironię, wszystko działo się na placu Wolności, niedaleko komendy policji. Strażnicy doprowadzili więc dziewczyny na policję. – Obydwie zostały wylegitymowane. Miały identyfikatory orkiestry oraz puszki. Sprawdziliśmy puszki, ale nie były naruszone. Przeliczyliśmy ich zawartość i stwierdziliśmy, że jest w nich 65 zł i parę euro, które zaraz potem dostarczyliśmy do sztabu – mówi asp. sztab. Mirosław Wolszczak, oficer prasowy KPP w Raciborzu. Mundurowi usiłowali przebadać alkomatem obie panny. Udało się to jedynie w przypadku starszej z nich, która za pierwszym razem wydmuchała 1 promil alkoholu, a za drugim 0,91 promila, co oznacza, że zaczynała już trzeźwieć. Z kolei młodsza była tak pijana, że nie była nawet w stanie dmuchać w ustnik, a policjanci nie mogli z nią nawiązać jakiegokolwiek kontaktu. – W tej sytuacji została przewieziona do szpitala, na oddział pediatryczny. Tam dopiero pobrano jej krew do badania na obecność alkoholu – informuje aspirant Wolszczak. Trzeźwiejszą z gimnazjalistek policjanci za pokwitowaniem przekazali matce. Matka 15-latki została poinformowana, że może odebrać córkę ze szpitala. – Służę w policji już jakiś czas, ale dotąd jeszcze nie spotkałem się z takim zdarzeniem – stwierdza rzecznik raciborskiej KPP. Wkrótce obie dziewczyny czeka spotkanie z Temidą. Policja skierowała już do wydziału ds. rodzinnych i nieletnich Sądu Rejonowego w Raciborzu stosowne wnioski. Dotyczą one wszczęcia postępowania o demoralizację z ustawy o postępowaniu w sprawie nieletnich. Sąd ustali także, skąd dziewczyny miały alkohol bądź też kto im go sprzedał.

Komentarze

Dodaj komentarz