Na razie pałac ślubów ma odnowioną elewację zewnętrzną
Na razie pałac ślubów ma odnowioną elewację zewnętrzną


– Remont należy dokończyć, ale niektóre koszty są przesadzone, np. 66 tys. zł na instalacje wentylacyjną i klimatyzacyjną. Nie jestem fachowcem, ale wydaje mi się, że to cena grubo powyżej średniej. Podobnie 333 tys. zł na nowe ogrodzenie i miejsca parkingowe. Akurat też prowadzę remont i orientuję się w cenach rynkowych. Moim zdaniem te koszty są mocno zawyżone. Jesteśmy przed przetargiem, więc mam nadzieję, że ostateczna kwota będzie niższa. Mimo to proponuję, żeby obniżyć ją o 200 tys. zł – uważa Tomasz Kusy, lider PiS-u w raciborskiej radzie. Zgłosił wniosek o obcięcie puli na USC o 200 tys. zł na sesji styczniowej, kiedy zatwierdzano budżet, a więc i plan inwestycji na 2007 rok. Wniosek przepadł w głosowaniu. Prezydent Mirosław Lenk tłumaczył, że ten milion złotych to już jest propozycja obniżona o 300 tys. zł w stosunku do pierwotnego kosztorysu. Dalsze obcinanie mogłoby podważyć sens prowadzenia remontu w przewidzianym zakresie. – Tu nic nie działo się przez 40 lat. Ten remont załatwi temat na kolejne 50 – mówi Beata Bańczyk, kierownik USC w Raciborzu. Wcześniej nie można było nic zrobić, bo miasto nie było właścicielem budynku. Wraz z otoczeniem należał do parafii ewangelickiej. Tymczasem od kilkunastu lat w Warszawie w komisji rozstrzygającej sprawy majątkowe na linii państwo – organizacje kościelne leżał wniosek o uregulowanie stanu prawnego obiektu w Raciborzu. – Pewno gdyby nie dogadano się tu, na miejscu, cisza panowałaby przez kolejne naście lat – mówi Beata Bańczyk. Poprzedni prezydent Jan Osuchowski zawarł 30 maja 2005 roku ugodę z pastorem ewangelików. Na jej mocy parafia przekazała miastu nieruchomość. W zamian dostała budynek po opuszczonym przedszkolu, który zresztą zaraz sprzedała. Przejmując budynek, samorząd mógł pomyśleć o remoncie. Prace zaplanowano na lata 2006-7. W zeszłym roku ekipy budowlańców wyremontowały dach, oczyściły zewnętrzną elewację, osuszyły fundamenty, poprawiły izolację budynku, wykonały też instalacje deszczową i sanitarną. Roboty pochłonęły około 700 tys. zł. Na ten rok zaplanowano odnowienie wnętrz. Według kierowniczki USC nie ma mowy o żadnym zbytku. Chodzi o dostosowanie wnętrz do współczesnych standardów. Przede wszystkim powiększy się sala ślubów. Przewidziano też zainstalowanie windy, która wraz z likwidacją barier architektonicznych ułatwi dostęp do urzędu niepełnosprawnym. Prócz tego będzie powiększony parking i powstanie nowe ogrodzenie. – Nie planujemy tego remontu z myślą o urzędnikach. Ten urząd powinien być wizytówką, bo rocznie przewija się przez niego 15 tysięcy osób. Rośnie liczba ślubów cywilnych z powodu coraz liczniej zawieranych małżeństw drugich czy trzecich. Rocznie udziela się ich średnio 150-200. Tu też rejestrujemy zgony i urodziny praktycznie z całego powiatu, bo kobiety przeważnie rodzą w raciborskim szpitalu – kończy Beata Bańczyk.

Komentarze

Dodaj komentarz