Dzieciom udział w żywej szopce sprawił dużą frajdę
Dzieciom udział w żywej szopce sprawił dużą frajdę

W Maryję i pastuszków wcieliły się dziewczęta od Dzieci Maryi. Józefem został ministrant. Jedynie Jezusek był lalką. Dzieci w biblijnych strojach pojawiały się w stodole po każdej mszy w oba świąteczne dni. Izie i Krzysztofowi odtwarzającym Maryję i Józefa podobało się, że szopka cieszy się dużym zainteresowaniem. W kojcach, wolierach i klatkach wokół żłobka zgromadzono całą menażerię. Oprócz biblijnych osiołka i barana były też gęsi, ozdobne kaczki, paw, papużki, gołębie, sarna, a nawet świnki morskie. Kontakt z żywymi zwierzętami cieszył szczególnie najmłodszych. Ale i dorośli kiwali z uznaniem głowami, chwaląc rezolutność młodych aktorów.

Komentarze

Dodaj komentarz