W tej chwili cukrownia pełni tylko funkcję magazynu cukru. Zdjęcie: Adam Misa
W tej chwili cukrownia pełni tylko funkcję magazynu cukru. Zdjęcie: Adam Misa


Obecnie zakład znajduje w końcowej fazie likwidacji, która potrwa do końca grudnia. Każda taka operacja oczywiście pociąga za sobą zwolnienia, a w tym przypadku dotkną one 119 osób. Jednak nie rozgrywają się z tego powodu żadne dantejskie sceny. Wręcz przeciwnie. Rozmowy zarządu z pracownikami i związkami zawodowymi poszły tak sprawnie i bezkonfliktowo, iż zaledwie po dwóch godzinach zakończyły się podpisaniem porozumienia zadowalającego obydwie strony. Zwolnienia, jak ustalono, odbywają się etapami. Pierwszy zakończył się 15 czerwca. Do tego czasu odeszło 70 pracowników.
Z 17 osobami umowy rozwiązano z dniem 31 lipca. Do 15 września natomiast z zakładem pożegnało się kolejnych 30 osób. Obecnie na placu boju zostało 19 pracowników, bo zakład póki co działa jako magazyn cukru. Oni będą pracowali do końca grudnia. W jaki sposób udało się rozwiązać kwestię pracowniczą? Każdy członek załogi dostał bądź dostanie odprawę w wysokości 18-miesięcznej pensji, zaproponowano mu też pracę w należącej do Südzuckera cukrowni w Polskiej Cerekwi i takie same zarobki jak dotąd, a dodatkowo zwrot kosztów dojazdu. Ci, którzy zdecydowaliby się na przejście, zachowaliby prawo do odprawy.
Na razie nie było jednak chętnych do przejścia. Szefostwo tłumaczy to tym, że ludzie znaleźli sobie inną pracę. Cukrownia Racibórz działała w centrum miasta. Co powstanie w jej miejscu? Zakład przejdzie w ręce zagranicznego inwestora, ale do momentu podpisania aktu notarialnego Südzucker nie chce zdradzić, jakiego. Wiadomo tylko, że cukier zastąpi branża metalurgiczna.



Cukrownia w Raciborzu istniała 138 lat, a produkowała nie tylko cukier. Swego czasu działały tu również wytwórnia aparatury cukrowniczej oraz wytwórnia kwasku cytrynowego. (MS)

Komentarze

Dodaj komentarz