Prowadzenie pubu nie ma nic wspólnego z działalnością stowarzyszenia – mówi Janina Wystub
Prowadzenie pubu nie ma nic wspólnego z działalnością stowarzyszenia – mówi Janina Wystub

Artystyczny pub Koniec Świata, który działa na piętrze Domu Kultury „Strzecha” przy ul. Londzina, musi się wyprowadzić do końca tego roku. Janina Wystub, dyrektorka Raciborskiego Centrum Kultury, wypowiedziała mu umowę najmu, bo, jak twierdzi, z powodu remontu głównej siedziby RCK przy ul. Chopina będzie brakowało pomieszczeń, poza tym przeszkadzają jej piwo i papierosy. Niewielka kawiarnia od wielu już lat działa w Strzesze, z różnym efektem. W końcu lokal przejął Dawid Wacławczyk, szef Stowarzyszenia Artystów i Podróżników Grupa Rosynant, który stworzył tu artystyczny pub. Koniec Świata stał się ulubionym miejscem spotkań młodych raciborzan, którzy interesują się kulturą. Odbywają się tu koncerty, spotkania ze znanymi podróżnikami i artystami. Działa też galeria Koniec Świata, gdzie prezentowane są prace młodych artystów. Słowem, znany w całym regionie społecznik zaraził część mieszkańców swoją pasją. Ostatniego września otrzymał jednak pisemne wypowiedzenie umowy najmu lokalu. Dyrektor Janina Wystub podaje kilka powodów swojej decyzji.

Kilka powodów
– Pomieszczenia zajmowane przez pub są nam potrzebne, bo już wkrótce rusza remont naszej głównej siedziby przy ul. Chopina. Chodzi też o względy bezpieczeństwa. Jesteśmy placówką kultury, do której na zajęcia przychodzą dzieci. Nie mogę więc przechodzić obojętnie obok lokalu na piętrze, gdzie pije się piwo i pali papierosy – wyjaśnia pani dyrektor. Jak stwierdza, odkąd kieruje RCK, czyli od lutego tego roku, odebrała już kilka skarg rodziców. Dawid Wacławczyk nie chce komentować całej sprawy. Mediom przekazał jedynie oświadczenie, w którym prosi dziennikarzy, przyjaciół i gości, a także czytelników o powstrzymanie wszelkich działań mogących negatywnie wpłynąć na inicjatywy stowarzyszenia.
Chodzi m.in. o nadchodzące Wiatraki, czyli festiwal podróżniczy, który Grupa Rosynant organizuje razem z RCK pod koniec października. „Od zawsze działałem, działam i będę starał się działać w sposób pozytywny, nastawiony na budowanie, współpracę i poszukiwanie kompromisów, a nie na niszczącą walkę, prowokowanie konfliktów i tworzenie napięć” – stwierdza w oświadczeniu Dawid Wacławczyk. Informuje również, że pub będzie działał normalnie w Strzesze do końca roku i że obecnie poszukuje nowego lokalu. Tymczasem w obronie Końca Świata głos zabrał Piotr Klima, wiceprzewodniczący rady miasta, który wystosował do dyrektorki list otwarty z apelem o wycofanie „szkodliwej dla raciborskiej kultury decyzji”.

Bez konsultacji
– Nie potrafię zrozumieć, jak można bez jakichkolwiek konsultacji wyrzucić ze Strzechy tak zasłużonego człowieka, animatora kultury, społecznika – stwierdza Piotr Klima. Jego zdaniem decyzja szefowej RCK uderza w wiele podmiotów, które odwiedzają dom kultury przy ul. Londzina. Po imprezach publiczność chętnie zagląda przecież do Końca Świata, by posiedzieć przy kawie czy herbacie. Janina Wystub nie zamierza jednak się wycofywać, nie wykluczając jednocześnie dalszej współpracy z Dawidem Wacławczykiem. Jak mówi, rozumie to ogólne poruszenie, zwłaszcza wśród młodych ludzi, ale ktoś w końcu musiał podjąć tę decyzję, bo trzeba tu oddzielić działalność stowarzyszenia od działalności gospodarczej pubu.



Jak podkreśla Janina Wystub, trzeba tu jasno rozróżnić dwie kwestie: jedna to działalność stowarzyszeniowa Dawida Wacławczyka, która bez wątpienia wiele wnosi w lokalne życie kulturalne, a druga to typowa działalność gospodarcza, czyli prowadzenie pubu. – Być może w wyremontowanej już siedzibie RCK przy Chopina znajdzie się miejsce dla artystycznego pubu czy kawiarni. Ale na pewno nigdy nie zgodzę się, by taką działalność prowadzono w samym domu kultury. Taki lokal musiałby mieć osobne wejście – zastrzega pani dyrektor. (Amis)

Komentarze

Dodaj komentarz