Na parkingu zostały tylko słupki i zwisające łańcuchy
Na parkingu zostały tylko słupki i zwisające łańcuchy

Na walnym zebraniu członków wspólnoty mieszkaniowej nr 8 w Rybniku Niedobczycach wybrano nowy zarząd, którego prezesem została Grażyna Karwan. Zdecydowano też, że parking przy drodze osiedlowej, wokół którego narosło wiele kontrowersji, będzie służył wszystkim... członkom wspólnoty nr 8, więc znikną z niego blokady i łańcuchy.
We wspólnocie podkreślają, że urządzili go na części działki, przejętej niegdyś od Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Stoi tam wtopiony w grunt budynek dawnej hydroforni, którego dach również służy do parkowania i jest nazywany z fasonem parkingiem górnym. Do rozwiązania pozostał jeszcze problem dawnego chodnika, który biegł rzekomo wzdłuż drogi. Nowe władze wspólnoty mają swój oryginalny punkt widzenia na tę sprawę i twierdzą, że zmotoryzowani przejeżdżają przez chodnik (którego nie ma) i parkują jej na terenie. Być może najlepszym rozwiązaniem byłoby wybrukowanie wąskiego trotuaru, który pogodziłby interesy pieszych i zmotoryzowanych.
Wypada dodać, że niemal we wszystkich osiedlach brakuje miejsc parkingowych, a przybywa samochodów. Problem narasta, kiedy te czy inne place przejmie jakaś wspólnota. Wtedy sąsiedzi, którzy nie mają gdzie się podziać ze swoimi czterema kółkami, mogą tylko zgrzytać zębami. Tak właśnie jest w osiedlu Wrębowa. Teraz mieszkańcy bloku nr 8 zwracają uwagę sąsiadom z bloków nr 10 czy 13, że powinni kosztem części szerokiego chodnika, a może także trawnika urządzić sobie własny parking.



O waśniach w osiedlu Wrębowa pisaliśmy w lutym. Największe emocje wzbudzał właśnie parking wspólnoty nr 8, gdyż pojawiły się na nim blokady i łańcuchy, więc służył jedynie wybranym. Nawet zresztą część lokatorów ósemki nie wiedziała, wedle jakich zasad przydzielono tam miejsca. Takim praktykom sprzeciwili się również magistraccy urzędnicy, twierdząc, że urządzanie prywatnego parkingu w pasie drogowym jest samowolą. (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz