Ulica dla bohatera?


Był półsierotą. Wraz z innymi ochotnikami włączył się do walki. Próbował atakować czołgi niemieckie, rzucając w nie butelkami z benzyną. Został pojmany, skatowany i przywiązany do pancerza czołgu jako żywa tarcza. Kolegom udało się go odbić, ale zmarł od ran. „Żołnierze i ochotnicy, którzy we wrześniu 1939 roku walczyli na Kresach, bronili przed najeźdźcą granic Polski, bili się o jej wolność, podobnie jak żołnierze znad Bzury, jak obrońcy Helu czy Westerplatte. I taka sama pamięć i cześć jest im od nas należna” – pisze Maciej Płażyński.
Do tej pory imię młodego bohatera swoim ulicom nadały Wrocław i Gdańsk. Czy Racibórz do nich dołączy?

2

Komentarze

  • Adrian Karpeta Od autora 08 października 2009 13:06Oczywiście, młody bohater atakował czołgi sowieckie, nie niemieckie. Za pomyłkę przepraszam.
  • biker 08 października 2009 08:43Tadeusz Jasiński został skatowany i przywiązany do czołgu RADZIECKIEGO a nie niemieckiego!!!

Dodaj komentarz