Paliło się w Marklowicach

Ze stodoły nie udało się uratować nic, doszczętnie spłonęły składowane w niej słoma i siano. Z dymem poszedł też dach sąsiedniego budynku gospodarczego. Straty są badzo duże, obecnie właściciel ustala ich wysokość.

Komentarze

Dodaj komentarz