Odrę przed spadkiem mógł uratować tylko cud. Aby kibice w Wodzisławiu nadal mogli oglądać najlepsze drużyny w kraju, w ostatniej kolejce sezonu musiały zostać spełnione następujące warunki: Odra wygrywa z Wisłą w Krakowie, Arka Gdynia traci punkty we Wrocławiu ze Śląskiem, a Piast Gliwice nie jest w stanie pokonać na własnym boisku Cracovii. Okazało się, że tylko zawodnicy Odry nie potrafili sprostać tym wymaganiom. Arka i Piast przegrały swoje mecze. Tymczasem Odra była tylko tłem dla Wisły. Od 36. minuty gry przegrywała w Krakowie 0:1po golu zdobytym przez Patryka Małeckiego. Tylko świetnej postawie bramkarza Arkadiusza Onyszko wodzisławianie zawdzięczają to, że do ostatniej minuty gry utrzymywała się zaledwie jednobramkowa przewaga gospodarzy. W doliczonym czasie do wyrównania doprowadził Brazylijczyk Daniel Bueno. Na ewentualne strzelenie drugiego gola Odrze zabrakło już czasu.
Z dorobkiem 27 punktów zespół trenera Marcina Brosza zajął piętnaste, przedostatnie miejsce w Ekstraklasie w sezonie 2010/2011 i spadł do I ligi. Aby wyprzedzić czternastą w tabeli Arkę Gdynia, Odra potrzebowała jednego punktu więcej...
Komentarze