Zwierciadło bez skazy


Aktorzy Pomostu mówią o sobie samych: „Najważniejszy jest dla nas fakt, że można dawać innym to, co posiadamy, dzielić się naszym widzeniem świata. Istniejemy po to, aby uświadomić, że można być razem i pokazać lepszy »inny świat«”.Teatr jest dla nich raczej pretekstem do działań mających na celu stworzenie międzyludzkich więzi, przełamujących stereotypowe podziały na „normalność” i „nienormalność”. Właśnie ta więź, poczucie wspólnoty, szczera chęć kontaktu z drugim człowiekiem są szczególnie widoczne w przedstawieniach Pomostu.O tym wspominają widzowie tych spektakli, często swe przemyślenia, w spontanicznym odruchu przyjaźni, wpisujący do pamiątkowej księgi. Znana aktorka teatralna i filmowa Marta Klubowicz napisała: „Z wielką przyjemnością obejrzeliśmy spektakl pełen teatralnego ducha i poezji. Chylimy czoła przed autorami i aktorami tego wzruszającego widowiska”. Członkowie Naukowego Koła Teatralnego Uniwersytetu Opolskiego złożyli podziękowania: „Dziękujemy za chwilę prawdy, która wystarczy, aby uwierzyć, że świat może być piękny”.Założycielką i opiekunem grupy jest 25-letnia Iwona Woźniak, z urodzenia knurowianka, obecnie mieszkanka Mikołowa, absolwentka Wydziału Historyczno-Pedagogicznego Uniwersytetu Opolskiego. Iwona Woźniak pracuje w MOK w Orzeszu od 1998 roku. Jest spiritus movens Pomostu. To dzieło jej zapału i przekonania, że ludzi nie powinny dzielić żadne bariery.Osiąga nie tylko wychowawcze sukcesy. Przygotowany i wyreżyserowany przez nią spektakl „Wystarczy być” według powieści Jerzego Kosińskiego w marcu 2000 roku zdobył I miejsce na VII Otwartym Festiwalu Teatrów Amatorskich „Odeon” w Andrychowie.W dorobku grupy jest jeszcze kilka innych spektakli. Drugim równie udanym, co nagrodzony na Odeonie spektakl jest „Fragment dramatyczny I” oparty na motywach dramatu Becketta. Teraz aktorzy Pomostu opracowali „Naszą chatę rozśpiewaną” opartą na motywach „Wesela” Wyspiańskiego.Aktorzy Pomostu zdobyli wiele nagród na ogólnopolskich festiwalach w Nysie, Opolu, Dąbrowie Górniczej. Co roku organizują Letnie Warsztaty Teatralne. Grając dla uczniów szkół, zarabiają na utrzymanie i dalszy rozwój.Grupa Pomost osiągnęła też korzyści znacznie bardziej wartościowe od nagród artystycznych. Osoby niepełnosprawne w teatrze odnalazły siebie. Nauczyły się nawiązywania kontaktów społecznych. I co bardziej istotne, po raz pierwszy mogły wyjść z izolacji, poza mury swego ośrodka - do ludzi, między ludzi. Gdy widzowie biją im brawa, czują ich akceptację, wiedzą, że skupili na sobie ich uwagę - co zwykle, w kontaktach codziennych jest prawie nieosiągalne. Także w pełni zdrowa młodzież, stanowiąca drugą grupę tworzącą Pomost, nauczyła się tolerancji i odpowiedzialności za innych. Występując u boku swych niepełnosprawnych przyjaciół, znalazła wartości, jakich istnienia wcześniej nawet nie podejrzewała.Szekspir mówił, że teatr to lustro życia. Pomost znalazł krystalicznie czyste zwierciadło. Bez skazy. W którym przeglądają się naprawdę piękne twarze.

Komentarze

Dodaj komentarz