20025207
20025207


W rybnickim konkursie 58-letni rybniczanin pochodzący z Czuchowa brał udział już po raz piąty. Podczas wcześniejszych edycji opowiadał m.in. o wakacjach u „fesztra” w Czuchowie i przedstawił gwarową wersję inwokacji z Mickiewiczowskiego „Pana Tadeusza”. Tym razem jurorom i publiczności przedstawił zręcznie skomponowaną historię swojej rodziny. - Trzy razy w życiu widziołech, jak tata beczy - opowiadał. Pierwszy raz w lutym 1954 roku, gdy na Ciosku, czyli kopalni Dębieńsko, wybuchł pożar i zginęło 21 górników. Po raz drugi, gdy witał synów wracających z wojska, zaś po raz trzeci w dniu, w którym zamknięto w Dębieńsku kopalnię. - Richtig umarła, ale jak to zrozumieć? Jest wągel. Hajery, ślepry i sztajgry chcą fedrować, ale urzędniki ich wygonili z gruby i koniec - godoł Gerard Kluczniok. Najwierniejszym jego słuchaczem jest 11-letnia wnuczka Agnieszka. Opowiada jej gawędy i bajki, bo nie wyobraża sobie, by wnuki nie wiedziały, co to byfyj i szrank.Drugą nagrodę jurorzy przyznali Teresie Szulc, która rozbawiła publiczność, opowiadając o tym, co ją mierzi. A mierzi ją upadek starych zwyczajów i tradycji wypieranej przez nowinki z Zachodu i Ameryki. Widzowie nagrodzili ją nie tylko brawami, ale również przyznali jej nagrodę publiczności.Laureatką trzeciej nagrody została Zofia Przeliorz z Żor Osin, która we wzruszającej gawędzie „Świeć, miesiączku” opowiedziała o swym ojcu.W czasie finału konkursu, który odbył się w Teatrze Ziemi Rybnickiej, na scenie wystąpiła również laureatka jednego z czterech wyróżnień Anna Zychma i Zbigniew Faruga z Jankowic, który gawędą o swojej rodzinie zapewnił sobie zwycięstwo w kategorii młodzieżowej. W tegorocznym konkursie gawędziarzy wzięło udział 38 osób.- Tak jak w kazaniu, najważniejsze są pierwsze słowa. Trzeba widza zainteresować - tłumaczyła kryteria oceny przewodnicząca jury Maria Pańczyk, która od lat organizuje gwarowy konkurs „Po naszemu, czyli po śląsku”. W TZR wystąpiła też Aniela Langer, której przyznano tam tytuł „Ślązoka nad Ślązokami”.W drugiej części wieczoru publiczność obejrzała „Elwer Szoł 2000”, gwarowy musical, do którego libretto napisał Marian Makula.

Komentarze

Dodaj komentarz