Kronika policyjna 7/2011

ŻORY. W mieście wciąż grasują kieszonkowcy. Tylko w zeszłym tygodniu policjanci przyjęli kilka nowych zawiadomień o kradzieżach pieniędzy, portfeli, telefonów komórkowych. Scenariusz zawsze jest taki sam – złodzieje wykorzystują nieuwagę ludzi, zwłaszcza w sklepach. W czwartek przed południem przekonała się o tym 44-letnia pracownica kwiaciarni. Sprawca zabrał 300 zł, które wyjął z otwartej kasetki w sklepie. (adr)

JASTRZĘBIE. Dwaj mężczyźni kradli materiały budowlane, kable oraz złom z terenu byłego sklepu przy ulicy Jagiełły. Około godz. 16 zauważył ich policjant, który wracał po służbie do domu. Gdy dzwonił do dyżurnego w komendzie, złodzieje ładowali właśnie łupy do samochodu. Kiedy zorientowali się, że wpadli, natychmiast wsiedli do auta i odjechali w kierunku centrum. Stróże prawa szybko znaleźli porzucony pojazd i zatrzymali dwóch delikwentów w wieku 23 i 27 lat. (adr)

WODZISŁAW. Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku, do jakiego doszło we wtorek około godz. 10 na ulicy Armii Krajowej w Pszowie. Kierujący mercedesem, omijając pieszą, uderzył ją lusterkiem. 49-letnia kobieta doznała skręcenia kręgosłupa szyjnego i trafiła do szpitala. (adr)

ŻORY. Policjanci zatrzymali seryjnego włamywacza. 18-letni mieszkaniec Małopolski od początku ubiegłego roku był w Żorach u rodziny. Okradał komórki ze sprzętu sportowego, wędkarskiego, rowerowego czy elektronarzędzi, które później sprzedawał. Przyznał się do ponad 50 włamań na terenie miasta. Prokurator oddał go pod dozór policji, a stróże prawa muszą dotrzeć do wszystkich pokrzywdzonych i wrócić do wcześniej umorzonych spraw. Wkrótce do właścicieli wrócą odzyskane przez nich łupy, m.in. sprzęt narciarski, monitor, dziecięcy wózek oraz rowery. 18-latek nie był przeszłości karany. Chce dobrowolnie poddać się karze. (adr)

Komentarze

Dodaj komentarz