Od dwóch lat jest ona miejscem ekspozycji twórczości artystycznej grupy plastyki nieprofesjonalnej "Pasja", działającej przy tutejszym Miejskim Ośrodku Kultury. Tym razem swoje obrazy i rysunki wystawiła Marieta Kuczera - Rok. Dominuje ulubiony temat jej twórczości, czyli martwa natury i pejzaż.Autorka maluje od 12 lat, a jej prace pokazywane i nagradzane były na wystawach i konkursach w różnych miastach regionu. Szczególne zamiłowanie do martwej natury i pejzażu musi mieć związek w równoległym z malarstwem uprawianiu fotografiki. Silna skłonność do fotograficznego szczegółu widoczna jest na niektórych płótnach. Ostatnio młoda artystka swoje zainteresowania malarskie kieruje w stronę odwzorowywania dzieł wielkich mistrzów. Przyznaje też, że nie rozstaje się już z aparatem fotograficznym. To jej drugie zamiłowanie widoczne jest w radlińskim ośrodku kultury na każdym kroku.- Z latami dochodzę do wniosku, że zaczyna mi się zacierać różnica w pokazywaniu świata poprzez fotografię i płótno - zwierza się autorka. - W obu przypadkach staram się podobnie patrzeć. Cóż, tworzywo jest to samo, tylko materia inna. I tu, i tu wykorzystuje się światło, kąt patrzenia i sposób operowania linią.
Od dwóch lat jest ona miejscem ekspozycji twórczości artystycznej grupy plastyki nieprofesjonalnej "Pasja", działającej przy tutejszym Miejskim Ośrodku Kultury. Tym razem swoje obrazy i rysunki wystawiła Marieta Kuczera - Rok. Dominuje ulubiony temat jej twórczości, czyli martwa natury i pejzaż.Autorka maluje od 12 lat, a jej prace pokazywane i nagradzane były na wystawach i konkursach w różnych miastach regionu. Szczególne zamiłowanie do martwej natury i pejzażu musi mieć związek w równoległym z malarstwem uprawianiu fotografiki. Silna skłonność do fotograficznego szczegółu widoczna jest na niektórych płótnach. Ostatnio młoda artystka swoje zainteresowania malarskie kieruje w stronę odwzorowywania dzieł wielkich mistrzów. Przyznaje też, że nie rozstaje się już z aparatem fotograficznym. To jej drugie zamiłowanie widoczne jest w radlińskim ośrodku kultury na każdym kroku.- Z latami dochodzę do wniosku, że zaczyna mi się zacierać różnica w pokazywaniu świata poprzez fotografię i płótno - zwierza się autorka. - W obu przypadkach staram się podobnie patrzeć. Cóż, tworzywo jest to samo, tylko materia inna. I tu, i tu wykorzystuje się światło, kąt patrzenia i sposób operowania linią.
Komentarze