Masłowski: Na dzień babci i dziadka

O smogu napisano już wiele. Wydaje się, że nie da się powiedzieć nic nowego. Można pewne rzeczy powtórzyć, powiedzieć dobitniej i przestać się certolić. Zatem do dzieła: babciu, dziadku - nie dajemy dzieciom papierosów, bo są szkodliwe. Zgoda? To nie trujmy ich tym samym świństwem z powietrza. Smog to niemal takie same - nomen omen - dziadostwo. Smog też kiedyś był? Też znam takich, co palili papierosy i przeżyli długie lata. Nie zmienia to faktu, że dzieciaków papierosami nie częstuję.

Kiedy byłem małym dzieckiem, czyli w latach osiemdziesiątych (dalej moja pamięć już nie sięga, byłem zbyt mały) bywało tak, że śnieg był biały tylko dzień, góra dwa. Opad sadzy był nieporównywalnie większy, a smród na takim Marcelu był wzorem dla filmowego Mordoru. Nie pamiętam jednak, żebym obudził się wtedy w strachu, że pali się mieszkanie. A tydzień temu tak się stało. Co się zmieniło? Może to, że aut było o wiele mniej? Może to, że mleko było w szklanej butelce, a foliowe reklamówki były ekskluzywnym gadżetem przywiezionym z RFN. Młodzi paradowali z nimi po ulicach jak z markowym ciuchem. Nic nie było opakowane tak jak teraz. Dzisiaj niejeden dziadek segreguje śmieci tak, że kartony po sokach i mleku lądują w ogniu. Co tam elementy plastiku. Ładuje też do pieca kolorowe gazety z ołowianą farbą. I inne rzeczy czasem też. Po zmroku. Latem ten sam dziadek dumny jak paw, częstuje wnuczęta "zdrowymi" owocami i warzywami z domowego ogródka. Drogi dziadku - to świństwo z pieca spada w okolicach stu-dwustu metrów od twojego domu. Trujesz wnuki bardziej niż chipsy, które cię tak oburzają. Podłącz się do gazu dziadku, bo choć nie chcesz o tym mówić - może jednak cię stać?

W Rybniku mieszka też taka babcia, która całe życie przepracowała w szkole. Dbała o przyszłe pokolenia. Teraz jest wdową, mieszkanie ma w kamienicy. I blokuje sąsiadom wymianę źródła ogrzewania. W małej wspólnocie to łatwe, decyzja musi być jednomyślna. Mówi, że jej nie stać. Zasiłku żadnego nie weźmie, bo jej duma nie pozwala. Pracowała całe życie na rzecz dzieci. Do luftu z taką dumą! Babciu niszczysz swoją postawą cały swój dorobek.

Wiem, że macie święto, ale babciu i dziadku - przestańcie truć!

Ps. Mam oczywiście świadomość, że ten tekst generalizuje postawy osób starszych, a zwykłych dziadów wśród moich rówieśników nie brakuj.

Komentarze

Dodaj komentarz