Biletów na przedpremierowy pokaz sztuki "Drach" na podstawie książki Szczepana Twardocha, już nie ma. Po raz pierwszy spektakl będzie można zobaczyć w ramach tegorocznych Rybnickich Dni Literatury. To nie pierwszy raz, kiedy wydarzenia organizowane w ramach jesiennego święta książki, sztuki, teatru w Rybniku, rozchodzą się na pniu. Na przestrzeni wielu lat, a Rybnickie Dni Literatury zapoczątkowane na początku lat 60-tych minionego wieku (początkowo jako Rybnickie Dni Poezji w Klubie "Kontakty" przy Rybnickiej Fabryce Maszyn) w Rybniku, przy tej okazji gościły sławy takie jak: Wisława Szymborska, Ernest Bryll czy Gustaw Morcinek.
W kraju ogarniętym wszechobecną cenzurą, prezentacja środowisk artystyczny nie była łatwym zadaniem. Ale ta inicjatywa wykraczała poza dotychczasową ofertę kulturalną miasta Rybnika i całej ziemi rybnickiej, oferta dająca miejscowym poetom większe możliwości zaprezentowania swego dorobku, wymiany myśli, doświadczeń i wspólnej pracy nad warsztatem. Rok później do Rybnika zjechali poeci już nie tylko ze Śląska i Opolszczyzny, ale również z innych województw i impreza otrzymała nazwę Rybnickie Dni Literatury.
- Tworzyłem pierwszy w województwie teatr poezji. Zrobiliśmy razem 35 programów. Jednym z pierwszych był program "Wołanie do Yeti", na podstawie wierszy Wisławy Szymborskiej. Autorka przyjechała zobaczyć to przedstawienie. Była zachwycona - wspominał w jednej z rozmów z nami Wojciech Bronowski, jeden z twórców imprezy. Podczas wizyty w Rybniku poetce załatwiono nawet zjazd na dół w kopalni Anna. Przeczołgali ją górnicy przez przodki i ściany, a u niej płacz nad warunkami pracy górników mieszał się z zachwytem...
W archiwach Teatru Ziemi Rybnickiej i regionalnej telewizji publicznej nie brakuje zdjęć i filmów z uroczystych otwarć Rybnickich Dni Literatury. Są też kroniki filmowe. Na ulicach miasta widzowie, czytelnicy bratali się z autorami, twórcami kultury, poetami i wszystko to za przyzwoleniem władz. Był czas, kiedy ze względów politycznych organizację Dni trzeba było przerwać i to aż na osiem lat.
W ramach Dni Literatury w latach kryzysowych, gdy wydawnictwa książkowe też podlegały cenzurze, organizowano kiermasze książek, które prezentowali sami twórcy przy stoiskach ustawionych na schodach prowadzących do teatru Ziemi Rybnickiej. Pisarze tam siadali i podpisywali książki. A wobec braków w krajowych księgarniach, setki tytułów sprowadzano z zagranicy.
W tym roku impreza odbędzie się już po raz 49. Zaczynamy od spotkania autorskiego ze Szczepanem Twardochem już 27 września. W programie jest wręczenie nagrody literackiej Juliusz oraz spotkanie autorskie z Filipem Łobodzińskim. Wielkim wydarzeniem będzie także na pewno koncert pt. Maleńczuk gra Młynarskiego (26 października) oraz wręczenie tradycyjnej Złotej Lampki Górniczej.
Komentarze