Maciej Kołodziejczyk / Archiwum
Maciej Kołodziejczyk / Archiwum

 

Słuchając wczoraj radiowego wywiadu z prezydentem Piotrem Kuczerą odniosłem wrażenie, że jednym z pomysłów miasta na wyprowadzenie ruchu samochodowego z centrum Rybnika jest... konsekwentne utrudnianie życia kierowcom. Usłyszałem wyraźnie: "(...) tym więcej samochodów w centrum, im więcej możliwości wykorzystania dróg (...)". Idąc dalej tym tokiem rozumowania można stwierdzić, że jego zdaniem rybniczanie przesiądą się na rowery kiedy miasto będzie już tak zakorkowane, że korzystanie z samochodu stanie się udręką. Twój wybór – wybierz rower ("Kup pan cegłę"), bo jadąc samochodem zrobisz dwa kilometry w pół godziny ("Jak nie kupisz, to w łeb").

 

To nic innego, jak polityka rowerowa prowadzona w kontrze do zmotoryzowanych użytkowników ruchu drogowego. I to jest fatalny pomysł, bo pierwsze co z niego wyniknie, to wzrost niechęci kierowców wobec rowerzystów. A komu to jest potrzebne? Tym bardziej, że rybniczanie z dwóch kółek korzystają nader chętnie w celach rekreacyjnych. Pełne zadowolonych rowerzystów są bulwary nad Nacyną, a na wyasfaltowanej ścieżce wzdłuż zalewu w weekendy mamy ruch jak w Amsterdamie. To były strzały w dziesiątkę!

 

Zdecydowanie lepiej pokazywać ludziom alternatywę i zachęcać, niż żądać i stawiać pod ścianą. Dobrze też, czasami wyjść z urzędu i zobaczyć jak konsekwencje pewnych decyzji wyglądają w praktyce. Jeśli słyszę, że "niedociążona" ruchem jest ul. Cmentarna i ona powinna odciążyć Brudnioka z jednym pasem ruchu, to wiem że na taki pomysł wpadł ktoś, kto na rzeczywistość patrzy z perspektywy Google Maps. Bo Cmentarna jest dwukierunkowa, wąska, a na dodatek jeden pas jest zajęty parkującymi wzdłuż niej przez cały dzień samochodami. I to bezdyskusyjny fakt, a nie teoretyczna wizja miasta idealnego. Wizja do realizacji której oczywiście należy dążyć - z pokorą i świadomością, że zapewne nie da się jej zrealizować w całości.

 

Maciej Kołodzieczyk, Tygodnik Regionalny Nowiny, z-ca prezesa KS ROW Rybnik SA

 

8

Komentarze

  • inż. do urzędnika 28 listopada 2018 12:41dokładnie jest tak jak pan/pani pisze (czyli jest dokładnie odwrotnie niż pisze pan Olek). Miasto konsekwentnie ogranicza ruch w centrum i parking wielopoziomowy jest spólnym elementem tej układanki. Jak mówi współczesna urbanistyka - czym mniej aut, tym lepiej dla ludzi.
  • urzędnik .inż 27 listopada 2018 10:47W kwestii parkingu: dobrze pan wie, że nawet z parkingiem funkcjonującym przy Hallera na starych zasadach, tych miejsc było za mało. Parking wielopoziomowy zapewnia mniej miejsc parkingowych, niż to klepisko które było wcześniej. A więc jeśli, jak pan pisze "plac zostanie zabudowany, czyli wygeneruje kolejne potrzeby parkingowe", to moim zdaniem problem nie zniknie, tylko się nasili. Czy nie tak?
  • inż. do urzędnika 27 listopada 2018 09:38Niestety powiela pan/pani urzędnicze stereotypy. Mam sporo znajomych z Polski, którzy funkcjonują w Danii i nie narzekają. To jest tłumaczenie lenistwa nabytego w PRL. A co do parkingu - jeżeli zgodnie z planem plac zostanie zabudowany, czyli wygeneruje kolejne potrzeby parkingowe to ten parking będzie ułatwieniem, czy ograniczeniem ilości miejsc? smutne, że tyle ludzi myśli w tym kraju na tu i teraz. Wyobraźni i przewidywania niestety brak.
  • urzędnik Dania? 26 listopada 2018 13:09inż. chcesz przekładać 1 do 1 wzorce duńskie czy holenderskie na polską rzeczywistość? Nie da się, mamy inną mentalność, inne zaplecze społeczo - kulturowe. To tak samo, jakbyś kazał Polakom mieszkać w hotelach modułowych ( w Japonii to standard), albo chciał wprowadzić ruch lewostronny (jak w Anglii).
  • olek do inż. 26 listopada 2018 09:39Taaa, ten Rybnik rzeczywiście konsekwentnie utrudnia życie kierowcom. Z jednej strony kontrapasy, które pojawiają się w najbardziej absurdalnych miejscach (patrz: Brudnioka, Chrobrego), a z drugiej parking wielopoziomowy w samym centrum miasta :-)))
  • inż. panie redaktorze! 23 listopada 2018 07:34ameryki pan nie odkrył, tak jak Duńczycy wprowadzili politykę rowerową utrudniając po cichutku życie kierowców (proszę poczytać cokolwiek o guru urbanistyki, którym jest Jan Gehl) tak każdy drogowiec wie, że Niemcy świadomie prowokują korki na autostradach przy dużych miastach, żeby ludzie przesiedli się na komunikację publiczna. Tak to po prostu działa :)
  • gefrajter kania Brudnioka 22 listopada 2018 09:28Na pomysł kontrapasu w tym miejscu mógł wpaść tylko ktoś, kto kompletnie nie orientuje się w realiach ruchu samochodowego w Rybniku. Czy był to oficer rowerowy Fiałkowski, czy prezydent Kuczera nie ma znaczenia. Ważne, żeby potrafili przyznać się do błedu. Wątpię jednak że tak będzie, bo do dziś funkcjonuje np. totalnie chybiony kontrapas przy Chrobrego. W mieście przekonują, że protesty w tym temacie były, ale się skończyły. Nikt nie zwraca uwagi na to, że ludzie nie mieli wyjścia i po prostu się do tego przyzwyczaili co nie oznacza, że rozwiązanie się sprawdza. Korki w godzinach szczytu są tam okrutne, większe niż wcześniej.
  • ŻENADA Godejcie, godejcie 21 listopada 2018 13:48a kuczera i tak mo to w głębokim poważaniu. Bo on wprowadza politykę mobilności miejskiej więc klękajcie narody.

Dodaj komentarz