Piotr Masłowski / Archiwum
Piotr Masłowski / Archiwum

Co roku przychodzi taki moment, że staram się zachęcić państwa do aktywności w budżecie obywatelskim (BO). W tym roku po raz pierwszy w miastach na prawach powiatu mamy do czynienia z obywatelskością obowiązkową. Jastrzębie Zdrój, Rybnik i Żory takowy budżety mieć muszą. Inne gminy wiejskie i miejskie - mogą. Abstrahując - ten przymus nie jest ciężkim grzechem władzy. W Belgii i Australii jest przymus chodzenia na wybory. Brak aktywności w głosowaniu oznacza grzywnę.
Wróćmy jednak do nas. Nowy i obowiązkowy budżet nie może być mniejszy niż 0,5% wydatków gminy w poprzednim roku. W Rybniku oznacza to niespełna 4,9 miliona złotych. Ustawa stwierdza także, że BO jest formą konsultacji. Nie wiem co to za konsultacje, skoro ich wynik jest decyzją. ( "konsultacje społeczne są sposobem uzyskiwania opinii, stanowisk, propozycji itp.") Stało się. Zatem głosować może każdy mieszkaniec...bez względu na wiek. Tak przynajmniej konsultacje interpretują wyroki sądowe. Co z tego wyniknie pokaże czas. Co ciekawe ustawa nakazująca wprowadzenie BO nie była konsultowana. Był to projekt poselski, a takich się nie konsultuje. Ustawa budziła emocje ze względu na fakt, że ograniczyła możliwość bycia u władzy w gminie do dwóch kadencji. Przy okazji dokonano innych "poprawek".


A jak było w Rybniku? Uchwała dotycząca zasad BO konsultowana była trzykrotnie. To chyba rekord. Bardzo się cieszę, że udało się wypracować konsensus. Osią sporu było wyodrębnienie puli BO dla dzielnic. Zainteresowanie funkcjonowaniem rad dzielnic jest marginalne. W wyborach do nich wzięło udział około 1% mieszkańców. W dniu kiedy ukazuje się ten tekst odbędzie się powtórka wyborów na Smolnej. Za pierwszym razem zabrakło zainteresowanych! Jednakże kwestia wyodrębnienia BO dla dzielnic okazała się tematem zagorzałej dyskusji. Władzom miasta zależy na realizacji dużych projektów, które mają jak największy wpływ na wszystkich. Dla lokalnych działaczy to często jedyny pomysł na dosprzętowienie np. OSP, lub organizację festynu. Dyskusja już za nami. Najistotniejsze są teraz wasze (czytaj: mieszkańców) pomysły. I wasza odpowiedzialność za wydatkowanie publicznych środków. Śledźcie ogłoszenia o uruchomieniu naboru pomysłów!

 

Piotr Masłowski, z-ca prezydenta miasta Rybnika, felietonista Tygodnika Regionalnego Nowiny

 

4

Komentarze

  • rzyt Partiokracja 21 maja 2019 17:42Ochłapy polityczne dla pospólstwa...Zagłoba zapewne użyłby takiego stwierdzenia. No comment.
  • zbyszek do ciekawski 20 maja 2019 10:28A ja odwróciłbym Twoje pytanie - popatrz jakie wnioski przechodzą. Są to często wnioski z dzielnic, w których swojego radnego ma rządząca koalicja. Wszystko po to, żeby radny jeden czy drugi mógł się pochwalić przed wyborcami tym co dla nich zrobił. A potem z wdzięczności wciąż trwać wiernie przy PK.
  • ciekawski pytanie 17 maja 2019 17:18A jakie wnioski odpadły z powodów politycznych? Wiele miej chyba tego teraz odrzucają z tego co kojarzę.
  • zbyszek BO 17 maja 2019 12:48Upolitycznienie budżetów obywatelskich zabiło je już na samym początku. Przypominam sobie jak za czasów poprzedniego prezydenta wylatywały z dziwnych powodów wnioski złożone m.in. przez Pana. Myślałem, że kiedy zmieni się ekipa zmieni się i podejście do BO. Ale to były złudne nadzieje.

Dodaj komentarz