Rybnickie koszykarki zainaugurowały sezon 2019/20 na swoim parkiecie. Rywalkami podopiecznych Grzegorza Korzenia było Zagłębie Sosnowiec, uchodzące za faworyta śląskiej grupy I drugoligowych rozgrywek.
Początek spotkania był dość wyrównany i wydawało się, że rybniczanki nie stoją na straconej pozycji w rywalizacji z Zagłębiem. Mecz rozpoczął się od prowadzenia miejscowych 2:0. Kolejne 9 pkt zdobyły przyjezdne. Zawodniczki RMKS-u odrobiły jednak starty i odzyskały prowadzenie (13:12). Po 10 minutach gry o jeden pkt więcej miały jednak sosnowiczanki.
Sam początek II kwarty to dominacja gospodyń, które po serii 8:0 prowadziły 24:18. W tym momencie coś się jednak zacięło w grze podopiecznych Korzenia, co bezlitośnie wykorzystały przyjezdne, które zaczęły trafiać za trzy i zbudowały sobie sporą przewagę. Na przerwę obie ekipy schodziły przy prowadzeniu Zagłębia 47:36.
Po zmianie stron nadal to sosnowiczanki grały lepiej. Przed decydującą kwartą wygrywały 66:47. Na trzy minuty przed końcem spotkania, po trójce Soboty, rybniczanki zbliżyły się do swoich rywalem na 8 punktów. Niestety, to było wszystko, na co było stać RMKS w tym meczu. Koszykarki z Rybnika popełniały zbyt dużo błędów własnych, by myśleć o zwycięstwie. Ostatecznie Zagłębie wygrało 78:62, udowadniając, że nieprzypadkowo uchodzą za faworytki do wygrania pierwszej fazy rozgrywek o mistrzostwo II ligi.
RMKS kolejny mecz rozegra już w czwartek, 17 października (godz. 18.15). Wtedy do Rybnika przyjadą koszykarki z Raciborza.
SPOD KOSZA
Grzegorz Korzeń, trener RMKS Rybnik
W tym meczu zabrakło nam cierpliwości. Mamy z tym duży problem. Gdy gramy cierpliwie, pojawiają się dobre sytuacje rzutowe, coś się z tego rodzi, gdy gramy na pierwsze podanie, zaczynają się problemy. Mam pretensje o to, że sami sobie podcinamy skrzydła. Odrabiamy straty, schodzimy z minus 20 pkt na 8 i zamiast grać spokojnie, zaczynamy szukać szybkiej gry. Wyrzucamy dwa razy piłkę w aut i jest po meczu. Wierzę jednak, że z każdym meczem będzie w naszej grze więcej zgrania. Potrzebujemy czasu, aby wszystko funkcjonowało tak, jak tego sobie życzymy. Chcemy w tym sezonie powalczyć o awans do finału A i I ligi. Nie mam sensu budować drużyny i nie mieć ambitnych celów.
RMKS Rybnik – Zagłębie Sosnowiec 62:78 (16:18, 20:29, 11:19, 15:12)
RMKS zdobyły: A. Majka 20, A. Sobota 11, B. JurczyńskA 11, J. Kocon 9, M. Struzik 7, M. Lamczyk 2, D. Bednarek 2
Fotogaleria: Dariusz Tukalski
Komentarze