jkh.pl / jkh.pl
jkh.pl / jkh.pl


W niedzielnym spotkaniu 38. kolejki PHL, Jastrzębianie zmierzyli się z GKS Katowice na wyjeździe. W pierwszych dwóch tercjach nie padła żadna bramka, ale spotkanie było bardzo szybkie i godne uwagi. Obie drużyny dobrze radziły sobie w ofensywie i defensywie. Duża zasługa wyrównanego wyniku można przypisać golkiperom oby drużyn, którzy obronili po trzydzieści strzałów.

Pierwsza bramka spotkania miała miejsce w 51. min, gdy Raszkę pokonał Grzegorz Pasiut. W końcówce spotkania trener Robert Kalaber postawił wszystko na jedną kartę, ściągając Raszkę z bramki. Na 27 sekund przed zakończeniem spotkania do pustej bramki kolejny raz trafił Pasiut.
Po dzisiejszej porażce, JKH GKS Jastrzębie traci miejsce wicelidera PHL na rzecz Unii Oświęcim która wygrała 4:1 ze Zagłębiem Sosnowiec. Tuż za plecami JKH czuć oddech Podhala, które traci do Jastrzębia zaledwie jeden punkt.

Następne spotkanie JKH GKS Jastrzębie rozegra 14 stycznia o godz. 18:00 na Jastorze. Będzie to spotkanie o sześć punktów z Podhalem Nowy Targ.

GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)

1:0 Grzegorz Pasiut - Nestori Lähde, Jussi Makkonen (50:48)
2:0 Grzegorz Pasiut (59:39, do pustej bramki)

GKS Katowice: Rahm (Kieler n/g) – Tomasik, Wajda; Krężołek, Pasiut, Kolusz – Salmi, Franssila; Čimžar, Makkonen, Rajamäki – Jaśkiewicz, Krawczyk (4); Lähde (4), Michalski, Starzyński (2) oraz Turtiainen, Mularczyk, Paszek.

JKH GKS: Raszka (Marek n/g) - Jass, Górny; Urbanowicz, Paś, Kasperlík - Jabornik, Auvinen; Wałęga (2), Virtanen, Iossafov - Gimiński, Michałowski; Wróbel, Jarosz (2), Ł. Nalewajka - Matusik, Radzieńciak; R. Nalewajka, Kulas, Pelaczyk.

Komentarze

Dodaj komentarz