- Chcemy przełamywać barierę milczenia wokół raka piersi, rozmawiać o tej chorobie, żeby dodawać sobie odwagi przed badaniem, przed operacją i po wyleczeniu – mówiła. ilekroć ktoś zapytał, dlaczego tak angażuje się w pracę na rzecz kobiet dotkniętych chorobą nowotworową.
Była założycielką Stowarzyszenia Jastrzębskich Amazonek. - Obiecałam sobie, że jak pokonam raka, będę pomagała również innym kobietom – mówiła Wanda Miłoś
Była ciepłą, uśmiechniętą i otwartą osobą. Pełna empatii i zrozumienia dla innych. Zaangażowała się w prowadzenie Amazonek aż do końca.
- Kobieta musi wiedzieć, że trzeba walczyć, że nie może się poddać, bo przecież ma dla kogo żyć – wielokrotnie powtarzała. W pamięci amazonek i jastrzębian pozostanie na zawsze.
Pani Wanda odeszła 4 maja, dwa dni później odbył się pogrzeb.
Komentarze