Czteroosobowa załoga tratwy mogła odetchnąć z ulgą / Policja Racibórz
Czteroosobowa załoga tratwy mogła odetchnąć z ulgą / Policja Racibórz

W sobotni poranek (20 czerwca) z dzielnicy Płonia w trasę wypłynęła załoga tratwy. Niestety, wezbrane wody Odry nie sprzyjały jednak w tym dniu czterem członkom załogi małej jednostki.

Gdy przepływali na wysokości mostu na Kanale Ulga, ledwo utrzymujących się na pokładzie mężczyzn zauważył świadek. Zaniepokojony ich losem, powiadomił dyżurnego komendy policji.

- Z relacji zgłaszającego wynikało, że mała tratwa straciła sterowność i była całkowicie zdana na nurt rzeki. Natychmiast do akcji ratowniczej przystąpili raciborscy policjanci oraz zawodowi strażacy wraz z ochotnikami z gminy Rudnik i Nędza – informuje komisarz Mirosław Szymański, oficer prasowy raciborskiej policji.

Po chwilach grozy czterech mieszkańców powiatu wodzisławskiego z trudem dobiło do brzegu na wysokości stawów w Łęgu. Policjanci, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce, brodząc po pas w wodzie dotarli do miejsca zacumowania tratwy i pomogli mężczyznom w wydostaniu się na brzeg. Załoga cała i zdrowa wyszła na ląd. Dwaj biorący udział w akcji policjanci to czynni ratownicy WOPR z Raciborza. Stróże prawa w trakcie akcji, dla zapewnienia bezpieczeństwa zarówno swojego jak i osób ratowanych, wyposażeni byli w sprzęt asekuracyjny w postaci rzutek ratowniczych.

Jednocześnie do akcji ratowniczej gotowych było kilka zastępów strażaków, którzy rozlokowali się po obu stronach rzeki na wysokości promu Ciechowice-Grzegorzowice.

Dzięki prawidłowej reakcji świadka, widzącego niebezpieczną sytuację, oraz szybkiej akcji mundurowych, czterej członkowie załogi cali i zdrowi szczęśliwie zakończyli swoją wodną wyprawę.

Komentarze

Dodaj komentarz