Jakub Gola (pierwszy z prawej) na planie serialu „W głębi lasu” / Archiwum prywatne Jakuba Goli
Jakub Gola (pierwszy z prawej) na planie serialu „W głębi lasu” / Archiwum prywatne Jakuba Goli

Jakub Gola wystąpił w pierwszym sezonie kryminalnego serialu „W głębi lasu” popularnej platformy VOD Netflix. Na planie pracował z tuzami polskiego filmu, m.in. Grzegorzem Damięckim, Arkadiuszem Jakubikiem, Adamem Ferencym, Agnieszką Grochowską i Cezarym Pazurą.


Serial opowiada historię prokuratora Pawła Kopcińskiego, który mimo upływu 25 lat nie może otrząsnąć się po tragicznej śmierci swojej siostry. Dziewczyna zaginęła bez wieści w 1994 roku. Była wśród czwórki osób, które wyjechały na obóz w lesie i zaginęły. Kuba gra w nim Daniela Kotlera, jednego z uczestników koczowiska. Sześcioodcinkowy serial prawdopodobnie doczeka się drugiej odsłony.

Swoją przygodę z aktorstwem Gola zaczynał w Miejskim Ośrodku Kultury, gdzie swój talent rozwijał pod okiem instruktorki Anety Antosiak. Potem ukończył „filmówkę” im. Leona Schillera w Łodzi.

W rozmowie z pracującą w MOK-u Joanną Polok-Babilas 25-letni dziś aktor opowiada jak otrzymał rolę w serialu, o pracy na planie i artystycznych zamiarach. - Dostałem zaproszenie na casting od reżyserki Nadii Lebik – podkreśla. Data próbnych zdjęć kolidowała z jego wyjazdem do Austrii. - Wybierałem się w odwiedziny do przyjaciółki – mówi. Nie chcąc stracić szansy zagrania w produkcji Netflixa, musiał się niebywale sprężyć. Szybko zarezerwował powrotny lot z Wiednia do Warszawy. Po trwających raptem pół godziny próbnych zdjęciach błyskawicznie wrócił do Austrii.

- Drugi etap był najciekawszym dotychczasowym doświadczeniem castingu. Spędziłem na planie pięć godzin w różnych konfiguracjach i założeniach. W lesie, gdzie nie miałem zasięgu, dostałem krótką wiadomość od agentki: „Masz to, dostałeś rolę w Netflixie! Potem jeszcze spotkaliśmy się z młodą ekipą na zdjęciach próbnych po raz ostatni – zaznacza.

Zawsze lubił kino grozy i produkcje, które trzymają widza w napięciu. Tym bardziej, że twórcą serialu jest także mistrz kryminału - Harlan Coben. Jego książki są doceniane na całym świecie, więc jest z czego czerpać i się inspirować. - Ciekawym doświadczeniem była sztuczna krew. która zabarwia twoje soczewki kontaktowe tak, że widać na czerwono i wyglądasz jak wampir – śmieje się żorzanin.

W czasie pandemii castingi prowadzono przez internet. Promocja „W głębi lasu” także musiała zmienić sposób, by dotrzeć do widza: wywiady odbywały się przez różne platformy internetowe. - Na planach nie zjemy już w „barobusach”. Posiłki dostarczane są w szczelnie zamkniętych pojemnikach, a ekipie filmowej i obsadzie przed wejściem na plan mierzona jest temperatura, robi się także uprzednio testy na obecność wirusa – opowiada aktor.

Jesienią wraca gościnnie na deski teatru, by zagrać w spektaklu Michała Siegoczyńskiego (u boku Wiktorii Wolańskiej) opartego na filmie pt. „Wiosenna bujność traw”. Wcześniej chciałby przemierzyć samochodem Ukrainę, Gruzję i państwa bałtyckie.

Galeria

Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz