26 września przed północą policjanci patrolujący miasto zauważyli na drodze technicznej autostrady A1 pojazd, w którym siedziało trzech poddenerwowanych mężczyzn. Kiedy zbliżyli się do opla, kierowca i pasażerowie zaczęli wykonywać gwałtowne ruchy, tak jakby próbowali coś ukryć.
- Po chwili okazało się, że 21-letni kierowca, nieposiadający wcale prawa jazdy, ma przy sobie za to zabronioną substancję. Taką samą substancję mundurowi znaleźli w ukrytej za tylnym siedzeniem saszetce biodrowej i u jednego z dwójki pasażerów – informuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji.
Jak ustalili śledczy, 21-letni kierowca nie dość, że miał przy sobie pochodną metaamfetaminy, to jeszcze zabrał kolegów do samochodu i częstował ich narkotykiem.
W niedzielę 21-letni kierowca i 29-letni pasażer usłyszeli zarzuty posiadanie zabronionej substancji. Młodszy z nich także udzielenia narkotyku innej osobie. Za każde z przestępstw grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Komentarze