Protokoły z oględzin wykazały, że nie została naruszona konstrukcja budynku. - Można go bezpiecznie użytkować. W trakcie kontroli usunięte wszystkie usterki spowodowane pożarem, nadpaleniem. Mieszkańcy mogą bezpiecznie wrócić do swoich lokali – mówi Tomasz Karakuła, Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego dla miasta Rybnika.
Wymieniono w budynku fragmenty instalacji elektrycznej oraz innych. Część elementów naprawiono, doprowadzając cały blok do pierwotnego stanu.
- Nie sprawdzano mieszkania, gdzie miał miejsce wybuch. Dlatego jest wyłączone z użytkowania – dodaje szef nadzoru budowlanego.
W budynku mieszkało 17 osób. Poparzony 63-latek z mieszkania, gdzie doszło do eksplozji, przebywa w siemianowickiej „oparzeniówce” w ciężkim stanie. Trzech lekko p[odtrutych gazami osób już opuściło szpital. Pozostałych 13 poszkodowanych przez kilka dni mieszkało u swoich bliskich i znajomych.
Komentarze