07.10.2020, 13:13 IrS Region
Artykuł przeczytasz w około 1 min 10 sek
W KWK Knurów Szczygłowice, 7 października ok. godz.2 śmierć na miejscu poniósł pracownik JSW. Na młodego górnika zwaliły się skały.
Do tragicznego wypadku doszło na głębokości 850 metrów w ruchu Szczygłowice w Knurowie. - 22-letniego górnika, pracownika JSW, przygniotły skały – mówi Sławomir Starzyński, rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Wyższy Urząd Górniczy informuje, że wydarzyło się to podczas montażu i skręcania obudowy. W trakcie tych robót, nagle na górnika posypały się skały. Do pomocy rzucili się koledzy poszkodowanego. Nie przyniosło efektu podjęcie natychmiastowej reanimacji. 22-letni pracownik zmarł na dole.
Mimo szybkiej akcji ratowniczej i pomocy innych górników, przysypany górnik zmarł.
Wypadek w kopalni Knurów Szczygłowice jest już 12.
Do tragicznego wypadek doszło na głębokości 850 metrów w ruchu Szczygłowice w Knurowie. - 22-letniego górnika, pracownika JSW, przygniotły skały – mówi Sławomir Starzyński, rzecznik Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Wyższy Urząd Górniczy informuje, że wydarzyło się to podczas montażu i skręcania obudowy. W trakcie tych robót, nagle na górnika posypały się skały. Do pomocy rzucili się koledzy poszkodowanego. Nie przyniosło efektu podjęcie natychmiastowej reanimacji. 22-letni pracownik zmarł na dole.
Mimo szybkiej akcji ratowniczej i pomocy innych górników, przysypany górnik zmarł.
Wypadek w kopalni Knurów Szczygłowice jest już 12.
Komentarze