Grzegorz Matusiak
Grzegorz Matusiak

Historia kolei w Jastrzębiu- Zdroju przyprawia mnie ostatnio o "kolejny" zawrót głowy. Od razu uściślę, że chodzi o kilka ostatnich miesięcy. Jeszcze będąc radnym, głosowałem przeciw uchwale likwidującej po prawie stu latach kolej w mieście. Warto dodać, że agonia kolei w Jastrzębiu trwała kilka lat. Z każdym rokiem z rozkładu znikało kilka połączeń, bo nieopłacalne. Mniej kursów, mniej pasażerów i tak pętla nieopłacalności zaciskała się z każdym rokiem coraz mocniej, aż w 2001 roku odjechał ostatni pociąg. Słowo nieopłacalność przez lata zamykało każdą dyskusję o przywróceniu kolei pasażerskich w Jastrzębiu. Tymczasem w sąsiednich miastach kolej przeżywała prawdziwy renesans, czego dowodem jest międzynarodowa siatka połączeń pasażerskich oraz odrestaurowane dworce w Wodzisławiu Śląskim, Rybniku i wkrótce także w Żorach.

Dopiero zwycięstwo PiS w 2015 roku zmienia sytuację w Jastrzębiu- Zdroju. Słowo nieopłacalność zostaje zastąpione zwrotem: wykluczenie komunikacyjne. Ta korekta zmieniła wszystko. Moje argumenty z czasów kiedy byłem radnym, o tym, że trudno nawet  myśleć o zrównoważonym rozwoju miasta, które nie ma połączeń kolejowych, nagle zyskały na popularności. Wtedy okazało się, iż Jastrzębie jest największym  miastem w Polsce bez dostępu do torów i wtedy też pojawiła się pierwsza od wielu lat szansa na zmianę tej sytuacji. Kolei Plus. Od początku aktywnie włączyłem się w realizację projektu. Godziny spędzone na rozmowach w ministerialnych gabinetach i wizyty w Jastrzębiu-Zdroju na moje zaproszenie Marcina Horały, Pełnomocnika Rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego, przyniosły efekty większe od oczekiwań. Jastrzębie-Zdrój nie tylko znalazło się na szczycie listy Kolej Plus, ale także ma szanse stać się pierwszym  przystankiem (czytaj portem komunikacyjnym i logistycznym) po polskiej stronie granicy, na międzynarodowej trasie Kolei Dużych Prędkości.

Dodajmy, iż jest to szansa dla całego regionu. To impuls dla rozwoju gospodarczego jaki pojawił się po raz pierwszy od lat. Pytanie czy zostanie wykorzystany? Cóż historia jastrzębskich dworców kolejowych, z których jeden spłonął, a drugi popadł w całkowitą ruinę, nie nastrajają optymistycznie. Apele i listy otwarte (kiedy okazało się, że KDP może ominąć Jastrzębie) robią wrażenie głównie na wyborcach, wiec ja podobnie jak czyniłem to od lat, znów zaczynam spotkanie i rozmowy w Warszawie. Bez kamer i dziennikarzy. 

Grzegorz Matusiak, poseł na Sejm RP. Zastępca przewodniczącego Komisji Polityki Społecznej i Rodziny

Komentarze

  • Jarosław Kolej dużych prędkości: Ostrawa-Bogumin-Wodzisław Wilchwy-Żory Rowień- Mikołów Goj-Katowice 10 października 2020 21:33Tu propozycja dla przebiegu linii szybkiej kolei Katowice-Ostrawa oraz linii regionalnej Wodzisław-Jastrzębie-Zebrzydowice z stacją/przystankiem w Wodzisławiu Wilchwach z korzyścią dla wszystkich. https://www.facebook.com/TowarzystwoEntuzjastowKolei/posts/2037797386351016 http://tek.wb.pl/kdp/kdp-jz http://tek.wb.pl/kdp/2020-07-24_pptek.pdf https://www.nowiny.pl/170209-towarzystwo-entuzjastow-kolei-pisze-do-lokalnych-politykow-w-sprawie-kolei-duzych-predkosci-zawiedliscie-jak-zwykle.html http://radio.katowice.pl/zobacz,51657,Centralny-Port-Komunikacyjny-przygotowuje-sie-do-uruchomienia-kolei-duzych-predkosci.html Szkody górnicze w Jastrzębiu gdzie ma iść kolej to już głupota, a szybka to pewna tragedia: https://drive.google.com/drive/folders/1fxWLiXZtIxfroTQ0I7L2aiKHx3iMblN-?usp=sharing
  • Józef To ci poseł 09 października 2020 17:47Poseł który jest "zastępca przewodniczącego polityki społecznej i rodziny" jakim jest Grzegorz Matusiak zajmuje się tylko promocją samego siebie. Wstyd mnie za to, że kiedyś go znałem. Od 5 lat prosiłem go w imieniu społeczeństwa na Śląsku, żeby pomógł w realizacji polepszenia sytuacji w służbie zdrowia i sanepidzie. Prosiłem by zamiast promocji kłamstw, zajął się tym najważniejszym w życiu człowieka. Jedynie co mi na to odpowiedział to z drwiną "Zdrowia życzę Józku"

Dodaj komentarz