Na dziś 12 października zakażonych jest 24 pacjentów. Przekształcono dla nich jeden z oddziałów, gdzie szpital potrafi zaopiekować się osobami bez objawów.
- Jeżeli jednak pacjent zachoruje na covid, będzie przeniesiony do innej placówki, która ma sprzęt i wyspecjalizowaną kadrę do leczenia chorób zakaźnych – mówi dr n. prawnych Jan Ciechorski, rzecznik prasowy szpitala.
Jak dodaje, zakład przy Gliwickiej nie zatrudnia ani anestezjologów ani lekarzy zakaźników.
- Trudno byłoby nam wziąć odpowiedzialność za życie i zdrowie pacjentów w stanie ciężkim – podkreśla rzecznik.
Zakaziło się także 14 osób z personelu.
- Koronawirusa ma 10 pielęgniarek, dwóch lekarzy, jeden psycholog i jedna salowa – wylicza dr Ciechorski.
- Przyczyniła się do tego okoliczność, że duża część personelu pracuje również w innych ośrodkach, w których doszło do zakażeń dodaje i wskazuje, że przez długi czas Państwowy Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku uchronił się przed covidem. Teraz niestety przypadków Sars CoV-2 jest tu naprawdę dużo.
Dziś przeprowadzono badania personelu.
- Podejmowane przez szpital działania będą podyktowane bieżącą sytuacją – słyszymy.
W szpitalu obowiązuje zakaz przyjęć i odwiedzin.
Pierwsze próbki pobrano 8 października od 100 pracowników zatrudnionych w zakładzie opiekuńczo – leczniczym prowadzonym przez szpital. - Była to inicjatywa wojewody. Na szczęście wszystkie wyniki okazały się negatywne – dopowiada rzecznik.
Komentarze