Robert Lewandowski / Przystanek autobusowy w Rybniku
Robert Lewandowski / Przystanek autobusowy w Rybniku

Od 17 października obowiązują nowe zasady funkcjonowania transportu zbiorowego w strefie żółtej. Obecnie w pojazdach komunikacji miejskiej jednocześnie zajętych może być maksymalnie 50% miejsc siedzących lub 30% wszystkich miejsc siedzących i stojących. Może powodować to utrudnienia dla pasażerów, szczególnie na liniach, które są najbardziej obłożone.

 

Jak widzą to sami pasażerowie? Zapytaliśmy dziś kilku z nich.

- Dla mnie nic się nie zmieniło. Muszę dojechać do pracy i nie liczę pasażerów, gdy wsiadam do autobusu. Nawet gdyby był pełny to i tak pojadę, bo nie mam samochodu - mówi nam jeden z pasażerów rybnickiej linii autobusowej.

- Autobusy powinny jeździć zdecydowanie częściej. Ile razy widziałam, że ludzie wchodzą do autobusu na siłę, ale co mają zrobić? Ja też codziennie dojeżdżam do pracy, bo nie mam innego wyjścia - wskazuje pasażerka linii nr 14.

 

Podobnie widzą to pasażerowie ZTM, którego autobusy przejeżdżają m.in. przez Czerwionkę-Leszczyny i Knurów.

- Niech Pan spróbuje wsiąść do autobusu 194 rano lub koło godziny 15. Tu od zawsze linia była przepełniona i nic się nie zmieniło. Przynajmniej tyle, że kierowcy nie zwracają na to uwagi, bo byśmy chyba do pracy nie dojechali - mówi mieszkaniec Czerwionki.

 

Zarząd Transportu Metropolitarnego poinformował, że na bieżąco monitoruje sytuację przepływu pasażerów w swoich autobusach i gdy jest to konieczne, na wybranych liniach zmienia tabor na pojazdy o większej pojemności pasażerów oraz dokłada dodatkowe kursy. Z kolei Zarząd Transportu Zbiorowego w Rybniku nie zmienił dotychczas obowiązującego rozkładu jazdy, z powodu dodatkowych obostrzeń. 

Przypominamy, że w pojazdach komunikacji miejskiej pasażerowie zobligowani są do zakrywania ust i nosa. W MZK Jastrzębie Zdrój pasażerowie mają dodatkowy obowiązek przestrzegania zasady wchodzenia przednimi drzwiami. 

Komentarze

Dodaj komentarz