Dominik Gajda / Jastrzębski Węgiel w grze.
Dominik Gajda / Jastrzębski Węgiel w grze.

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla Jastrzębskiego Węgla. Przy serwisie Rafała Szymury drużyna z Jastrzębia wypracowała sobie trzypunktowe prowadzenie (5:2). Zespół nadal wywierał presję na przeciwniku zagrywką, a do tego pewnie finalizował swoją pierwszą akcję. Bardzo dobrze prezentował się zwłaszcza Mohamed Al Hachdadi (16:10, 17:10, 18:10). Radomski zespół próbował nacisnąć na jastrzębski zespół przy serwisie Wiktora Josifowa, ale as Lukasa Kampy uspokoił sytuację (20:13). Pomarańczowi do końca utrzymali świetny rytm gry i po błędzie serwisowym Artura Pasińskiego wygrali pierwszą partię 25:17.

Druga partia rozpoczęła od zaciętej walki cios za cios. Piłki albo bezpośrednio trafiały one w boisko, albo umożliwiały kolegom z drużyny wyprowadzanie kolejnych ciosów. W kontrach brylowali: Łukasz Wiśniewski, Szymura oraz Yacine Louati (14:7). Podobnie jak w pierwszej partii jastrzębska drużyna dominowała na boisku (16:9, 17:11).  Pewnie grający Jastrzębski Węgiel bez najmniejszych kłopotów „dokończył dzieła” i po asie serwisowym Szymury zamknął drugą część meczu w takim samym stosunku, jak w pierwszym secie.

W trzecim secie Jastrzębski Węgiel był nieco rozluźniony. Mocne serwisy Dawida Dryi spowodowały, że to rywale byli w natarciu (4:6). Kiedy wydawało się, że jastrzębianie mają już przeciwników na łopatkach (20:16), ci niespodziewanie „odrodzili się” przy kąśliwych serwach Michała Kędzierskiego (21:21). Wojnę nerwów w końcówce seta lepiej wytrzymali goście i to oni po akcji Bartosza Firtsza wygrali trzeciego seta i pozostali w meczu (26:24).

W czwartym secie udana akcja autorstwa Al. Hachdadiego w połączeniu z błędem w ataku Lucasa Loha i świetnym blokiem Szymury na Gąsiorze złożyły się na prowadzenie Jastrzębskiego Węgla 10:7. Po czasie wziętym przez trenera Prygla, Cerrad Czarni niestety zrobili przejście. Ich zapędy ponownie ostudził jednak Gladyr (12:9, 13:9). Zaraz potem błąd podwójnego odbicia popełnił Kędzierski i mieliśmy rezultat 15:10. Ambitnie grający radomianie raz jeszcze zerwali się do odrabiania strat przy serwisie Dryi, ale tym razem szczęście było po stronie jastrzębian (18:13). Takiej przewagi zespół już nie roztrwonił i po asie Al Hachdadiego zwyciężył w czwartym secie 25:17 i całym meczu 3:1.

Jastrzębski Węgiel – Cerrad Enea Czarni Radom 3:1 (25:17, 25:17, 24:26, 25:17)

źrodło: jastrzebskiwegiel.pl/

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz