Pixabay.com / Hamuje dynamika wzrostu koronawirusa.
Pixabay.com / Hamuje dynamika wzrostu koronawirusa.

Ministerstwo Zdrowia podało 12 listopada, że badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 u kolejnych 22 tys. 683 osób. Ostatniej doby wykonano 57,2 tys. testów.

- Dzisiejszy raport pokazuje, że pierwsze obostrzenia widocznie coś dają. Poczekajmy jeszcze na dane jutrzejsze, bo wczoraj było święto, ale tendencja z ostatnich dni jest taka, że rzeczywiście dynamika wzrostu hamuje. Kolejna partia obostrzeń, bo jej efektu jeszcze nie widzimy, powinna przynieść spadek nowych przypadków — poniżej granicy 20 tysięcy. Jeżeli one zadziałają, to taki efekt powinniśmy zaobserwować pod koniec kolejnego tygodnia – powiedział PAP wirusolog.

Zdaniem prof. Guta teraz jest czas na jeszcze poważniejsze podejście do sprawy i przestrzeganie obostrzeń oraz zaleceń. W jego ocenie dobre sygnały dotyczące działania poprzednich środków zapobiegawczych powinny tym bardziej wspomóc społeczeństwo w racjonalnym podejściu do epidemii.

- Musimy przestrzegać tych zasad. Nie mamy innego wyjścia. Jeżeli postąpimy odwrotnie — znów będziemy mieli górkę. Tylko wtedy nie wiadomo, czy wytrzyma ją służba zdrowia - stwierdził wirusolog.

Przestrzegł także przed przedwczesnym ogłaszaniem sukcesu.

Nie jest teraz pora na to, żeby odtrąbić wygraną. Gdy tak zrobimy — szybko przegramy walkę z epidemią - dodał prof. Gut. (PAP)

Komentarze

Dodaj komentarz