Konsekwencją palenia papierosów jest nie tylko rak płuc, ale również udar mózgu czy zawał serca. Ostatnie 25 lat walki z nikotynizmem w Polsce to porażka. Dla mnie ważne jest wprowadzenie alternatywy, co nie jest łatwe w codziennej praktyce. Popatrzmy chociażby na Japonię: tam lekarze informują każdego palącego pacjenta, że ma taką alternatywę. Czy każda alternatywa jest taka sama? Nie! Mamy np. e-papierosy: takie, które są certyfikowane i wiemy co w nich jest, ale są też takie, które sprzedawane są w Internecie czy na bazarach, z niewiadomymi substancjami. Mamy też nowe wyroby, które nie spalają tytoniu, tylko go podgrzewają i które są przebadane. Jest baza PubMed, która ma evidence based medicine i nie można z nią polemizować, bo to są impaktowane pisma recenzowane.
Dla osoby, która przestała palić tradycyjnego papierosa i używa urządzenia, które podgrzewa tytoń, to redukcja czynników zapalnych – mówi dr hab. n. med. Filip Szymański, kardiolog, Kierownik Pracowni Prewencji Chorób z I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego
Rzucanie palenia nie jest takie proste jak się wydaje. Wielu palaczy podejmuje liczne próby, które kończą się fiaskiem. W 2017 na polski rynek wprowadzono podgrzewacze tytoniu, zawierające prawdziwy tytoń. Pierwszymi z nich były IQOSy, cieszące się sporą popularnością w kręgu palaczy.
90 proc. moich pacjentów pali tytoń i każdemu z nich na każdej wizycie mówię, by tego nie robili. Może 10 proc. z nich ma silną wolę, by zerwać z nałogiem. Przy wdrożeniu najnowocześniejszych metod walki z nałogiem tytoniowym, jedynie od 12 do 30 proc. palaczy udaje się odstawić papierosy. Co możemy zatem zrobić w przypadku 70-90 proc. chorych, którzy nadal będą palić?
Najważniejsze jest minimalizowanie szkodliwego oddziaływania wyrobów tytoniowych. Zamiast papierosów, w których tytoń jest spalany w temperaturze prawie 800 stopni, pacjenci mogliby zastosować urządzenia podgrzewające tytoń do 300 stopni. Spowoduje to spadek zawartości substancji mutagennych do zera, a pozostałych szkodliwych składników tytoniu nawet o 90 proc. Ale taki dym nadal zawiera ilość nikotyny, która zaspokaja nałóg palacza” – mówi profesor Piotr Kuna, były wieloletni dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 im. Norberta Barlickiego w Łodzi.
Nikotyna na przestrzeni lat była przedmiotem wielu badań. Jak się okazuje to nie ona jest problemem, ale substancje smoliste wydobywane z dymu papierosowego. Palacz uzależnia się od nikotyny, ale zabija go sam dym tytoniowy. Wydawać by się mogło, że terapie nikotynowe, plastry czy gumy z nikotyną mogą być dobrym rozwiązaniem podczas rzucania palenia. Nic bardziej mylnego. Rzucanie palenia to złożony proces, który jest nie tylko związany z uzależnieniem od nikotyny, ale również zachowaniami behawioralnymi – puszczenie „dymka” z ust, zajęcie czymś rąk. Profesor Ann McNeill, trudniąca się problematyką nałogu tytoniowego w Instytucie Psychiatrii, Psychologii i Neurologii w londyńskim King's College jak sama mówi: „Musimy od-demonizować nikotynę”. McNeill od lat szuka sposobu na rzucenie palenia. Jednocześnie pragnie uświadomić ludzi, że ryzyka są złożone: potencjalne szkodliwe skutki leżą po jednej stronie palenia, a nikotyna po drugiej stronie.
I tu pojawia się IQOS – podgrzewacz tytoniu, który w trakcie użytkowania wytwarza mniej szkodliwych substancji niż papieros. Dlaczego? Urządzenie podgrzewa tytoń do konkretnej temperatury, ale go nie spala. Z całą pewnością jest to zdrowsza alternatywa dla papierosa. O czym świadczą pozytywne rekomendacje agencji rządowych zajmujących się zdrowiem w takich krajach jak Czechy, czy Wielka Brytania. Potencjał tego urządzenia dostrzegła także Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA), będąca częścią Departamentu Ochrony Zdrowia i Opieki Społecznej rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki. Tamtejsze badania nad IQOS-em trwały aż cztery lata i ostatecznie zostały one autoryzowane przez FDA, jako produkt o zmodyfikowanym ryzyku (MRTP), „właściwy dla promocji zdrowia publicznego”.
Palenie papierosów wpływa na zdrowie samego palacza, ale także bliskich mu osób. Jeżeli nie palisz, to nawet nie zaczynaj. Używanie jakichkolwiek produktów zawierających nikotynę nie jest obojętne dla zdrowia. Dlatego To wspaniały dzień na pożegnanie się z każdym nałogiem.
Komentarze