25 listopada kilkaset metrów pod ziemią w Ruchu Chwałowice KWK ROW doszło do napaści seksualnej. Dwóch górników napadło trzeciego. Kiedy jeden przytrzymywał ofiarę, drugi miał go napastować seksualnie.
Są już konsekwencje tego czynu.
- Domniemany sprawca został ukarany naganą oraz zostanie z nim rozwiązana umowa o pracę. Poszkodowany otrzymał pomoc psychologiczną – powiedział nam Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej SA.
Prokuratura Rejonowa w Rybniku, póki co, nie udziela informacji w tej sprawie.
Jak nam powiedział jeden z byłych górników, podobne zachowanie na dole nie były rzadkością. W kopalniach wielokrotnie dochodziło pod ziemią do bijatyk i napaści seksualnych. Nikt tego jednak nie zgłaszał zwierzchnikom, więc sprawcy nie ponosili konsekwencji. Teraz znalazł się odważny, więc sprawa napaści seksualnej na górnika trafiła do organów ścigania.
Komentarze