Dominik Gajda.
Dominik Gajda.

W sobotnim spotkaniu PlusLigi, Jastrzębski Węgiel niespodziewanie uległ Stali Nysa. Choć początek spotkania tego nie zapowiadał. Asy serwisowe i skuteczne bloki Tomasza Fornala pozwoliły jastrzębianom wygrać początkową część meczu. PIerwszą partię jastrzębianie wygrali 25:18.

Druga część spotkania to dominacja Stali Nysa. Gospodarze szybko zaczęli zdobywać kilkupunktowe prowadzenie, zaś przy stanie 17:11 nadawali coraz większy ton boiskowym wydarzeniom Po akcji, w której Fornal pomylił się na zagrywce, Stal wyrównała stan meczu 1:1 (25:18).

Trzeci set to dalsze natarcie gospodarzy. Świetnie bronili ataki gości i wyprowadzali skuteczne kontrataki (6:4, 8:5). Jastrzębianom brakowało pomysłu na to, jak przełamać dobrą organizację nyskiego zespołu. Grający jak natchnieni pod batutą Marcina Komendy nysanie, również i w trzeciej partii nie dali szans jastrzębianom. Set zakończył się wynikiem 18:25. 

Czwarty set rozpoczął się od asa serwisowego Szymury. Następnie Szalacha wreszcie zatrzymał blokiem Ben Tarę, a Fornal perfekcyjnie wykończył akcję, obijając ręce nyskich siatkarzy. Jednak po czasie wziętym przez trenera Stali, drużyna z Nysy zaczęła odrabiać straty.  Tak było do końca spotkania, gdzie gospodarze skutecznie budowali przewagę punktową i wygrali ostatnią partię 25:23, zaś cały mecz 3:1.

Stal Nysa – Jastrzębski Węgiel 3:1 (18:25, 25:18, 25:18, 25:23)

Stal Nysa: Ben Tara, Komenda, M’Baye, Schamlewski, Bućko, Łapszyński, Ruciak (libero) oraz Dembiec (libero), Szczurek, Filip

Jastrzębski Węgiel: Al Hachdadi, Tervaportti, Gladyr, Szalacha, Fornal, Szymura, Popiwczak (libero) oraz Kosok, Kampa, Bucki.

 

info: jastrzebskiwegiel.pl

Komentarze

Dodaj komentarz