Bracia patrzcie jeno
Bracia patrzcie jeno


Jak wyjaśnia, pomysł zrodził się z potrzeb rynku muzycznego. W chóralistyce zarówno tej amatorskiej, jak i profesjonalnej zapotrzebowanie na kolędy jest bardzo duże, tymczasem wszystkie dostępne opracowania są już mocno ośpiewane i brakuje świeżego materiału. Po kolejnych rozmowach z dyrygentami chórów z naszego regionu postanowił taki materiał opracować.Pracę ukończył w październiku. Album „Bracia, patrzcie jeno” zawiera kolędy zaaranżowane w bardzo różnej stylistyce muzycznej. Są stylizowane na nutę ludową, są i takie, w których pojawiają się elementy harmonii jazzowej. Nie pomyli się ten, kto w kolędach według Glenca doszuka się też elementów stylistyki barokowej i romantycznej.– Z punktu widzenia wykonawców na pewno nie jest to materiał łatwy – ocenia Jacek Glenc.Album rybniczanina trafił już do dyrygentów z naszego regionu, a także do osób prowadzących chóry na uczelniach artystycznych, m.in. do prof. Bogdana Goli, dyrygenta chóru Teatru Wielkiego w Warszawie.Premiera muzyczna nowego opracowania kolęd odbędzie się w pierwszej połowie stycznia w Domu Narodowym w Cieszynie, a kolędy i pastorałki w nowych wersjach zaśpiewa działający tam zespół kameralny pod dyrekcją prof. Aleksandry Paszek-Trefon, związanej z katowicką Akademią Muzyczną. W swoich planach zespół ma również wydanie płyty z kolędami zaaranżowanymi przez Jacka Glenca.
Tekst i zdjęcie: (WaT)

Komentarze

Dodaj komentarz