KMP Żory Z lokalu zniknęły artykuły spożywcze, w tym mrożonki, słodycze, napoje i alkohol, a także pieniądze z kasy fiskalne
KMP Żory Z lokalu zniknęły artykuły spożywcze, w tym mrożonki, słodycze, napoje i alkohol, a także pieniądze z kasy fiskalne

W weekend policjanci zostali wezwani do jednej z restauracji, gdzie pracownica rano ujawniła ślady przestępstwa. Okazało się, że z lokalu zniknęły artykuły spożywcze, w tym mrożonki, słodycze, napoje i alkohol, a także pieniądze z kasy fiskalnej. 

- W czasie, gdy mundurowi oczekiwali na przybycie technika kryminalistyki zauważyli, że nieopodal zaparkował samochód, do którego jakiś mężczyzna zaczął pakować duże, czarne worki. Przeczucie ich nie myliło, gdyż wewnątrz znajdowały się właśnie łupy – informuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji.

Jak ustalili stróże prawa kierowca wynajętego samochodu nie miał pojęcia, że kursuje ze skradzionym łupem. Od mężczyzny zamawiającego kurs usłyszał, że został on wyrzucony z domu przez żonę, a w workach przewozi zabrane z mieszkania rzeczy osobiste. 34-latek wówczas to został zatrzymany, a wraz z nim jego znajomy, który pomagał mu w pakowaniu worków do samochodu. Ten z kolei, jak się okazało był poszukiwany przez miejscowy sąd.

Śledczy zajmujący się sprawą ustalili, że 34-latek okradł restaurację z artykułów spożywczych, dwóch wag, włamał się do jednej kasy fiskalnej, z której zabrał pieniądze, a także próbował do innej. Ponadto udowodnili, że kilka dni wcześniej włamał się do sklepu spożywczego, z którego wyniósł towar, w tym alkohol i papierosy. Zebrany materiał przez śledczych pozwolił na przedstawienie mu zarzutów za przestępstwa, za które teraz w więzieniu może spędzić nawet do 10 lat.

25 stycznia sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 34-latka na 3 miesiące i nakazał go doprowadzić do aresztu śledczego. Drugi z mężczyzn także trafił za kratki, gdzie odbywa wcześniej orzeczoną karę pozbawienia wolności.
 

Komentarze

Dodaj komentarz