Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski.

O planowanym otwarciu restauracja poinformowała kilka dni temu na facebook'u. Rozmawialiśmy dziś z Aleksandrą Zarzycką, z restauracji mieszczącej się przy rybnickim rynku, na ul. Korfantego 2.

- Zdecydowaliśmy się na otwarcie, bo tak na prawdę mamy tylko dwa wyjścia. Albo całkowicie zamknąć firmę, albo pracować. Nie możemy pozwolić sobie na zamknięcie firmy. Za dużo pracy i serca w to włożyliśmy - zarówno my jak i nasi pracownicy - wskazuje nam nasza rozmówczyni.

Jaka była pomoc od państwa? 

- Jeśli chodzi o tarczę, dostaliśmy tylko wsparcie w pierwszej turze. Ostatnio otrzymaliśmy tylko 5 tys. zł, z czego sam prąd kosztuje nas około 4 tys. zł. A co dalej? Obowiązują nas spłaty kredytów, więc to nie jest takie proste, żeby kogoś zamknąć. 

Lokal zostanie otwarty w sobotę. Możliwe, że na miejscu pojawi się także sanepid i policja. 

- Liczymy się z tym, że kontrola może się pojawić. Jesteśmy jednak na to przygotowani.  

Jak będą wyglądały kwestie sanitarne?  

- Nie będzie pełnej sali. Dostosujemy się do tych obostrzeń. Zrobimy co drugi stoliczek, dezynfekcję itd. Gdyby rząd pozwolił nam chociaż w taki sposób pracować, to byśmy byli zadowoleni. No niestety, nie mamy więc innego wyjścia jak się otworzyć. 

Właściciele nie "łapią się" na tarczę, bo przenieśli swoją działalność w inne miejsce. Gdyby określona pomoc państwa była zapewniona, lokal nie planowałby otwarcia. 

 - Pracowaliśmy 2 lata w Jastrzębiu-Zdroju, zaś w listopadzie minął rok jak jesteśmy w Rybniku. Właśnie dlatego nie łapiemy się na tą tarczę, ze względu, że porównywany jest rok do roku, a my w październiku i listopadzie mieliśmy firmę zamkniętą. Firma nie była zawieszona, tylko mieliśmy zamknięty lokal, ze względu na przenosiny do Rybnika. 

 Właścicieli lokalu wspierają także pracownicy, którzy tworzą zgraną drużynę.

- Ekipę mamy bardzo zgraną. Są młode dziewczyny, które dopiero się uczą. Nie możemy pozwolić sobie,żeby kogoś zwolnić.  

Jest też wsparcie ze strony klientów. 

- Klienci dzwonią do nas i pytają czy się otwieramy. Chcą wyjść z domu, normalnie jak ludzie zjeść na miejscu.  

Co ważne, przedsiębiorcy, którzy planują się otworzyć lub już otworzyli swoje lokale, pomagają sobie na wzajem. 

- Kontaktowałam się Żółtym Młynkiem, gdzie otrzymałam kilka rad. Nie oszukujmy się, jako przedsiębiorcy musimy się wspierać.   

Batumi zostanie otwarte w najbliższą sobotę o godzinie 12:00. Na otwarciu nie zabraknie przedstawicieli Polskiego Veta, którzy będą wspierali lokal w otwarciu. 

Komentarze

Dodaj komentarz