Pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce wykryto dokładnie rok temu, 4 marca u pacjenta z województwa lubuskiego. Mężczyzna przyjechał do Polski autobusem z Niemiec. Minął rok, a zakażenie potwierdzono już u ponad 1 mln 735 tysięcy osób. Ponad 44360 z nich zmarło na COVID-19, w tym także mając choroby współistniejące.
Minął tydzień, by 11 marca 2020 roku, Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła pandemię koronawirusa.
Kolejne przypadki koronawirusa w Polsce pociągnęły za sobą wydawane rozporządzenia przez Radę Ministrów, dotyczącą ograniczeń i restrykcji. Wprowadzono m.in. kwarantannę, obowiązek zasłaniania nosa i ust, zdalną naukę czy wreszcie restrykcje dotyczące funkcjonowania wielu branż gospodarki. Pandemia dotknęła w szczególności przedsiębiorców z branży gastronomicznej, właścicieli pubów, dyskotek czy hoteli. Wielu z nich nie przetrwało ze swoimi biznesami.
Maseczki niezalecane, maseczki obowiązkowe.
Podobnie jak w przypadku innych obostrzeń, sporo kontrowersji budzi rozporządzenie dotyczące noszenia w przestrzeni publicznej maseczek. Te początkowo były niezalecane do noszenia przez osoby zdrowe, by poprzez zalecenia noszenia przyłbic i ich zakazania jako jedynej ochrony ust i nosa, maseczki stały się obowiązkowe dla wszystkich.
Co dalej?
W lutym, Minister Zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że widoczna jest trzecia fala epidemii. Jak wówczas wskazywał, widać trend wzrostowy liczby nowych zakażeń, rośnie również liczba zakażonych osób, które wymagają hospitalizacji.
Trudno szacować kiedy pożegnamy się z obowiązującymi restrykcjami i kiedy zakończy się trwająca pandemia. Bowiem już w lipcu ubiegłego roku dowiedzieliśmy się, że "Epidemia koronawirusa jest w odwrocie".
- Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać. Trzeba pójść na wybory tłumnie 12 lipca - mówił w lipcu ubiegłego roku Premier Mateusz Morawiecki.
Komentarze