Starocia i rękodzieło przeżywają renesans. Na pchlich targach, giełdach staroci szukamy niebanalnych dodatków do naszych mieszkań, ozdób z duszą, niepowtarzalnych prezentów.
Popularność takich miejsc wzrasta, co pokazała ostatnia sobota na rybnickim deptaku. W każdą drugą sobotę miesiąca odbywa się tu jarmark staroci i rękodzieła. Przyciąga wielu sprzedających (bo wystawienie się nic nie kosztuje), a ci z kolei powodują, że jest coraz więcej kupujących albo po prostu oglądających...
I chociaż czasem narzekamy na estetykę niektórych stoisk, na czasem zawyżone ceny, to w tę jedną sobotę w miesiącu nastawiamy budziki na 7 albo 7.30, by już po godz. 8 zameldować się na jarmarku w poszukiwaniu perełek...
Komentarze