Adrian Karpeta/Wieszanie kolorowych skarpet
Adrian Karpeta/Wieszanie kolorowych skarpet


Dzisiaj (21 marca) zakładamy kolorowe skarpetki nie do pary albo wywieszamy je na przykład na drzewach - w ten sposób obchodzimy Światowy Dzień Zespołu Downa, pokazując, że każdy z nas jest inny, kolorowy…


Pani Beata Ślusarczyk ma 22-letniego syna Sebastiana. To właśnie na jej podwórku przy ulicy Zabrzańskiej 39 w Dębieńsku zorganizowano w niedzielę finał akcji wieszania skarpet. Udało ich się zebrać ponad 2300!  - Zbieraliśmy je dwa tygodnie. Przychodziły pocztą, przynosili je kurierzy. Przyłączyli się ludzie z Raciborza, Pszowa, Wodzisławia, a nawet z Płocka czy Sochaczewa - mówili dzisiaj szczęśliwi rodzice z Komitetu Społecznego Pragnę Zwyciężyć.

Kolorowymi skarpetami udekorowano drzewo - orzecha, rosnącego na podwórku. Skąd skarpetki nie do pary? - Bo każdy jest nie do pary, każdy jest inny, jest bardziej lub mniej kolorowy. Ale przecież tworzymy całość, tak jak para nóg w różnych skarpetkach. Co jeszcze? Można powiedzieć, że życie takich osób jest kolorowe, niepoukładane… Te osoby są wyjątkowe - podkreśla Iwona Kapusta, mama 30-letniej Oli. 

A dlaczego dzień ten obchodzony jest właśnie 21 marca? Ponieważ osoby z zespołem Downa mają w 21. parze chromosomów ten trzeci, który powoduje, że człowiek taki rodzi się z zespołem.

W akcję włączyła się m.in. Małgorzata Ostrowska, przedstawicielka Ośrodka Pomocy Społecznej w Czerwionce-Leszczynach oraz portalu Pracownik Socjalny Online. - Akcja jest bardzo zacna, dlatego promujemy ją wśród mieszkańców oraz w mediach społecznościowych - powiedziała nam. 

Do akcji mogą się przyłączyć wszyscy chętni - więc jeśli macie kolorowe skarpetki, które chcielibyście zawiesić w wyrazie solidarności z osobami z zespołem Downa - podjedźcie na Zabrzańska do Dębieńska i „dowieście” je. A za dwa tygodnie zapraszamy na sprzątanie skarpet. 

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz