Dominik Gajda.
Dominik Gajda.

- Jeden z lekarzy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 jednoosobowo podjął decyzję o szczepieniu przeciwko COVID-19 osób z rodzin pracowników naszej placówki. Wyjaśniam - były to osoby nie ujęte w harmonogramie szczepień, a więc nie powinny na tym etapie przyjmować szczepionki - informuje dyrektor placówki, Ewa Fica.

Dyrektor placówki podkreśla, że natychmiast skontaktowała się ze wspomnianym lekarzem. O sprawie poinformowano już Śląski Urząd Marszałkowski i NFZ.

- Natychmiast skontaktowałam się ze wspomnianym lekarzem i nakazałam mu przerwanie tego procederu. O sytuacji powiadomiony został Śląski Urząd Marszałkowski, Urząd Wojewódzki w Katowicach, a także Narodowy Fundusz Zdrowia - dodaje. 

Lekarz miał się tłumaczyć tym, żeby szczepionka się nie zmarnowała.

 - Niedopuszczalne jest bowiem łamanie zasad Narodowego Programu Szczepień i tworzenie grupy uprzywilejowanej, która może przyjąć szczepionkę poza obowiązującym harmonogramem. To najzwyczajniej w świecie nieuczciwe tym bardziej, że lista zainteresowanych jest długa i czekają oni na swoją kolej czasami nawet kilka tygodni. Nie przekonuje mnie tłumaczenie lekarza który twierdzi, że podjął taką decyzję „by szczepionka się nie zmarnowała”. W czwartek 8 kwietnia, czyli dzień po przerwaniu tego procederu udało się bowiem powiadomić i zaszczepić dodatkowe osoby, które były ujęte w kalendarzu szczepień populacyjnych - podkreśla Ewa Fica.

Dyrektor szpitala przeprosiła pacjentów za zaistniałą sytuację i zapewniła, że w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku nie będzie miejsca na takie naganne praktyki. Zaznaczyła także, że wobec lekarza zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowy.

Będziemy przyglądać się sprawie. 

Na zdjęciu dyrektor placówki, Ewa Fica.

Komentarze

Dodaj komentarz