W niedzielę około godziny 20 policjanci interweniowali na osiedlu Sikorskiego, bo zza drzwi mieszkania dochodziły niepokojące hałasy. Kiedy zapukali, otworzyła im kobieta.
- Oświadczyła, że jest sama i nic się nie dzieje. Mundurowi dostrzegli jednak przemykającą inną osobę i postanowili zajrzeć do środka – opisuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji.
Już po chwili w jednym z pokoi, za wersalką znaleźli ukrywającego się mężczyznę. Okazało się, że to poszukiwany 34-latek. Jego zatrzymanie i doprowadzenie do zakładu karnego zlecił żorski sąd.
Komentarze