KMP Żory.
KMP Żory.

O niewłaściwym traktowaniu psa przez właściciela policjanci dowiedzieli się podczas jednej z interwencji domowych. Jak ustalili, 40-latek miał zaniedbywać zwierzę, utrzymywać je w brudzie, nie wyprowadzać regularnie na spacery, a nawet traktować w ten sposób, że pies piszczał, skomlał i godzinami stał na balkonie, gdy na zewnątrz panowały niskie temperatury.

- Policjanci w trosce o los psa nawiązali kontakt z rybnicką Fundacją Pet Patrol i wczoraj zapukali do drzwi właściciela. W mieszkaniu był także pies, który już na pierwszy rzut oka sprawiał wrażenie bardzo wylęknionego i zaniedbanego. Suka leżała skulona na kanapie, a kiedy wstała okazało się, że ma problem z utrzymanie równowagi. Nie potrafiła też prawidłowo poruszać się ze względu na nieprzycięte pazury - informuje żorska policja.

Właściciel nie potrafił znaleźć książeczki zdrowia psa i przedstawić zaświadczenia o szczepieniu przeciwko wściekliźnie. Twierdził, że pies znajduje się pod kontrolą lekarza weterynarii, jednak nie chce jeść dlatego jest osłabiony i chudy. Dobrowolnie wydał psa policjantom, którzy podjęli decyzję o interwencyjnym odebraniu zwierzęcia. 

- Ma na imię Luna, tak samo jak poprzednia sunia odebrana interwencyjnie, również w Żorach. Dla dobra sprawy nie możemy w tej chwili powiedzieć Wam nic więcej. Policja będzie prowadzić dochodzenie w tej sprawie. My zajmiemy się Luną i jej zdrowiem - komentuje Pet Patrol.

Galeria

Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz