Przypomnijmy, w materiale dziennikarzy "Superwizjera" przedstawiono historię trzech funkcjonariuszek policji, które miały paść ofiarą mobbingu i molestowania seksualnego. Jedną z nich była młodsza aspirant Katarzyna Śmietana, była funkcjonariuszka zespołu operacyjno-rozpoznawczego komendy miejskiej w Rybniku. Policjantka zajmowała się między innymi przestępczością narkotykową i sprawami nieletnich.
Przeczytaj więcej: W rybnickiej komendzie policji dochodziło do mobbingu i molestowania?
Dziś do sprawy odniosła się Komenda Główna Policji. W oświadczeniu czytamy, że historie funkcjonariuszek przedstawione w reportażu są nadal w zainteresowaniu przełożonych, zaś sytuacje przedstawiono całkowicie jednostronnie. Policja wskazuje, że dotychczas nie potwierdzono zarzutów molestowania czy mobbingu.
- Chociaż autorowi reportażu najwidoczniej zależało na wywarciu u widza wrażenia pewności co do stawianych przez funkcjonariuszki zarzutów, zabrakło wyraźnie podkreślonej informacji, że w opisywanych sprawach zostały wdrożone wszelkie możliwe narzędzia sprawdzające i dotychczas nie potwierdzono zarzutów molestowania czy mobbingu - czytamy w oświadczeniu.
Policja podkreśla, że bez wskazania dotychczasowych ustaleń prokuratury i komórek kontrolnych, materiał dziennikarzy TVN-u zdaniem KGP staje się jednostronny i zmanipulowany.
- Na chwilę obecną tak szeroko i wszechstronnie prowadzone czynności nie potwierdziły tez zawartych w reportażu, a bez wyraźnego wskazania dotychczasowych ustaleń prokuratury i komórek kontrolnych staje się on materiałem jednostronnym i zmanipulowanym, przygotowanym tylko po to, aby uzyskać jak największą oglądalność. Tymczasem również dziennikarz zobowiązany jest do uczciwego i rzetelnego przedstawiania podejmowanych tematów, czego w opisanym reportażu absolutnie zabrakło. Aby nie być posądzonym o stronniczość czy brak obiektywizmu z naszej strony, w reportażu wyraźnie brakuje chociażby stanowiska prokuratury - czytamy dalej.
KGP podkreśla, że policja nie była informowana o emisji materiału i zamieszczonych w nim treściach.
Komentarze