Po wczorajszej (4 maja) strzelaninie przy ulicy Chełmońskiego radio RFM FM nieoficjalnie ustaliło, że 40-letni bandyta oddał cztery strzały. Sprawca został trafiony w nogi.
Oprócz broni, z której strzelał do funkcjonariusza, w samochodzie miała też być broń automatyczna. W mieszkaniu mężczyzny policja miała też znaleźć amunicję, materiały wybuchowe i plantację marihuany.
Podinspektor Aleksandra Nowara, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, nie potwierdza tych informacji. Odsyła do prokuratury. Dzisiaj o godzinie 12 w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach odbędzie się konferencja prasowa dotycząca najnowszych ustaleń w sprawie.
Relacja na: http://https://www.facebook.com/enowinypl
Komentarze