KMP Żory Do dramatycznego wypadku doszło na żorskim odcinku „wiślanki”
KMP Żory Do dramatycznego wypadku doszło na żorskim odcinku „wiślanki”

Do zdarzenia doszło 18 maja przed godziną 16 na „wiślance”, na wysokości skrzyżowania w ulicą Zamkową. Dwóch chłopców, prowadząc hulajnogi przechodziło po pasach od strony ulicy Zamkowej i kierowało się w stronę ulicy Owocowej. 

- 25-letnia rybniczanka zatrzymała auto, by przepuścić chłopców. Tymczasem 38-latek za kierownicą forda wjechał sąsiednim pasem na przejście i potrącił 12-latka – informuje aspirant sztabowa Kamila Siedlarz, oficer prasowa żorskiej policji.

Dziecko doznało poważnych obrażeń i śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zostało przetransportowane do szpitala. Drugiemu z chłopców nic się nie stało.

Badanie alkomatem wykazało, że sprawca wypadku był trzeźwy. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy i teraz wyjaśniają szczegółowe okoliczności wypadku. Za jego spowodowanie 38-latkowi grozi teraz do 3 lat więzienia.
 

Komentarze

  • Michał To przejście nie powinno nigdy powstać w tym miejscu 20 maja 2021 20:36Bez przesady aby całą winą obarczać tylko kierowcę. Ten kto namalował tam pasy powinien dożywotnio stracić uprawnienia. Jadąc lewym pasem trudno ocenić czy pojazd na prawym pasie hamuje bo chce skręcić (klasyka migacz dopiero na skrzyżowaniu lub wcale) czy wpuszcza kogoś na pasy. To samo tyczy się w drugą stronę czyli hamujący na lewym pasie chce skręcić czy puszcza pieszych? Inna sprawa to przepisy zabraniają wejścia przed nadjeżdżający pojazd. To tak samo jak ze szlabanami na przejeździe - nie wolno wjeżdżać za nie jak się do końca nie podniosą. Dzieci nie miały prawa wejść na pasy do czasu aż wszystkie pojazdy się nie zatrzymają, gdyby poczekały lub obserwowały jezdnię to nikomu nic by się nie stało. Wracając do pasów powinny zostać zlikwidowane lub zmienione na kładkę - samochody wyjeżdżają z łuku i to jest całe nieszczęście tego miejsca, do tego przystanek - włączający się ślamazarny autobus powoduje bardzo niebezpieczne sytuacje w tym miejscu ale chyba potrzeba tragedii aby ktoś w mieście ruszył tyłek z za biurka. Fotoradary nic nie zmienią jeśli nie zlikwiduje się przejść dla pieszych przez dwupasmówki lub nie zastąpi się ich innymi rozwiązaniami.
  • Ala 20 maja 2021 15:16To jest straszne ze jednym pasem ktos puszcza przechodniów tym razem dzieci a idiota na drugim pasie udaje ze nie widzi dzieci na pasach i doprowadza do tragedii Tam powinny byc swiatła Ratowały by życie

Dodaj komentarz