post image
Zdjęcie: Adrian Karpeta

Pub powstał w pasażu między ulicą Sobieskiego a parkingiem przy ulicy Brudnioka (tak, tak, w tym samym, w którym działa również redakcja „Nowin”). 


- Nasz pub jest częścią pierwszej w Polsce franczyzy społecznej pubów spółdzielczych, która jest organizowana przez Agnieszkę Dejnę, właścicielkę spółdzielni socjalnej Dalba z Pucka. Pierwszy pub spółdzielczy powstał w Gdańsku. Na wzór tego pubu powstały kolejne puby w Polsce, w Łodzi, Toruniu, dwa dni temu otwarł się Rzeszów, dzisiaj my - mówi nam Bartosz Dorszewski. 


Właściciele pubu mieszkają w Jankowicach. Skąd pomysł na taką działalność w Rybniku? - Rybnik już w 2018 roku mógł się pochwalić fajnym festiwalem piwa, który był dobrze przyjęty w całej Polsce. A ja od kilku lat interesuję się piwem, warzę piwo w domu. W Rybniku nie było miejsca z piwem kraftowym. Pomyśleliśmy, że jest dla nas miejsce - mówi nam Bartosz.

- Natomiast nie mamy doświadczenia w prowadzeniu przedsiębiorstwa społecznego, tego tak naprawdę się uczymy - dodaje Mariola. 

Obecnie zatrudniają sześć osób z różnymi niepełnosprawnościami, czterech mężczyzn i dwie kobiety. W sobotę piwo lał m.in. 26-letni Michał Bednarczyk. - To nie jest moja pierwsza praca, wcześniej prowadziłem własną działalność, sklep zoologiczny, gdyż z wykształcenia jestem technikiem weterynarii. Byłem na rynku trzy lata, ale pokonały mnie ZUS-y i inne opłaty, duża konkurencja i nie wypaliło. A że zawsze chciałem pracować za barem, bardzo mi się to podobało, to kiedy trafiła się okazja, zaaplikowałem i dzisiaj leję piwo - mówił nam Michał, którego niepełnosprawność związana jest z depresją.  


- Wszyscy mają wielki szacunek do pracy, nie przeszkadza zupełnie to, że nie mają żadnego doświadczenia za barem i scena draftu do tej pory była dla nich obca. Bardzo chcą się uczyć i sprawdzić w tej pracy - stwierdza Mariola Dorszewska, która pełni obowiązki menedżera lokalu. 

Jak pozyskali pracowników? - Bardzo pomogła nam Fundacja Imago z Rybnika, w ich siedzibie odbyliśmy kilka rozmów z kandydatami. Poza tym pomógł nam Warsztat Terapii Zajęciowej Przystań z Rybnika, jego szefowa Agata Marszałek wciąż nam wspiera… - mówi Mariola Dorszewska.

Pub podjął współpracę ze spółdzielnią socjalną Bistro z Ikrą, które również zatrudnia niepełnosprawnych. - Będą dla nas przygotowywać przekąski, dania, które będziemy oferowali do piwa - mówią właściciele pubu. 

W lokalu jest 20 kranów, w każdym inne piwo, m.in. z Browaru Spółdzielczego. Są piwa rzemieślnicze, mogą pojawić się ciekawsze piwa regionalne. - Mamy kilka nowości, piwa, które wcześniej nie pojawiły się w żadnym pubie. Są piwa, które mają premierę równolegle w np. w Krakowie i u nas. Z ciekawostek mogę polecić np. piwo leżakowane z orzechami i z tytoniem - mówi Bartosz Dorszewski. 

Szklankę piwa można tu wypić za cenę podobną do ceny piwa koncernowego, lanego na mieście. Oczywiście można skosztować droższych piw. - Dobrego, kraftowego piwa można się u nas napić już za kilkanaście złotych - mówią Dorszewscy. 

Komentarze

Dodaj komentarz