Dominik Gajda / Archiwum.
Dominik Gajda / Archiwum.

- Jeśli chodzi o samo spotkanie, to mi osobiście się wydaje, że minimalnie bardziej na zwycięstwo zasłużyła Resovia, ale tylko z tego względu, że stworzyli sobie trochę lepsze sytuacje niż my, bo mieli chociażby drugi rzut karny, który mógłby już zamknąć mecz. Na szczęście go nie wykorzystali, a my się ogarnęliśmy, zdobyliśmy dwa gole i wygraliśmy. W piłce chodzi o strzelanie goli, dlatego to my po tym meczu dopisujemy do swojego konta trzy punkty - mówił Kamil Jadach.

Podkreślił, że 14. miejsce to dobra pozycja.

- Ostatecznie skończyliśmy na 14. miejscu, które uważam za bardzo dobre. Celem było utrzymanie w lidze i je osiągnęliśmy, z czego się cieszymy, tak jak z dzisiejszego zwycięstwa. Sezon zakończony, ale powoli musimy zaczynać myśleć o kolejnym, który też pewnie będzie ciężki - dodał.

Wskazał, że zawodnicy wykonali bardzo dobrą pracę. 

- Choć wyniki na początku tego sezonu tego nie pokazywały, to pod wodzą trenera Ściebury wykonywaliśmy bardzo dobrą pracę. Jak już mówiłem, w piłce najważniejsze są wyniki, a my ich nie mieliśmy dobrych, dlatego jesienią mogły pojawiać się chwile zwątpienia. Było, co było, nie ma co teraz jednak dzielić sezonu na czas pracy jednego i drugiego trenera, bo w całych rozgrywkach są 34 mecze i wszystkie są ważne. Myślę, że 14. miejsce na koniec to na chwilę obecną dobry wynik, chociaż wiadomo, że malkontenci i tak będą narzekać - zakończył.

 

 

źródło: GKS Jastrzębie. 

Komentarze

Dodaj komentarz