Robert Lewandowski.
Robert Lewandowski.

To obiekt pochodzący z 1888 roku, wybudowany przez Heinricha Himmla jako pałac dworski. Budynek ma powierzchnię 1600 m kw., jest wybudowany z cegły i pokryty dachem mansardowym. Zabytek otoczony jest pięknym parkiem krajobrazowym z licznym starodrzewiem. Na jego terenie znajduje się jedyny w gminie Kornowac dąb szypułkowy, liczący około 250 lat. 

W 2010 roku pałac został kupiony przez prywatnego inwestora Janusza i Zofię Gładyszów, którzy w celu umożliwienia odbudowy pałacu powołali Fundację na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury im. Stefani Himml. Wtedy też rozpoczęły się pierwsze prace renowacyjne. Jak dotąd wymieniono między innymi konstrukcję dachu, umożliwiającą montaż paneli fotowoltaicznych na całej powierzchni płaskiej dachu. Wymianie uległa ponadto stolarka okienna, wizualnie nawiązująca do dawnych okien i charakteryzująca się wysokimi parametrami energooszczędności. To wszystko nie bez powodu. Realizowanym właśnie marzeniem właściciela obiektu jest stworzenie w tym miejscu samowystarczalnego energetycznie obiektu.

Opowiadał o nim podczas spotkania prezydium sejmowych zespołów ds. Energii i ds. Wodoru, które odbyło się 9 czerwca w zabytkowym pałacu w Rzuchowie. Uczestniczyli w nim między innymi posłowie: Grzegorz Matusiak, Krzysztof Kozik, Grzegorz Gaża i Marek Wesoły.

- Mam takie marzenie - a zarazem chcę je zrealizować - aby był to pierwszy obiekt w Polsce, który byłby niezależny energetycznie, czyli samowystarczalny. Obiekt, który jak gdyby w pewnym momencie stał się perpetum mobile. Chodzi o pozyskiwanie energii i zasilanie w pełni energią tego budynku. W momencie gdy uda nam się to zrealizować, koszty utrzymania tego obiektu staną się kosztami zerowymi - mówił podczas spotkania Janusz Gładysz, prezes Fundacji na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury i zarazem właściciel zabytkowego pałacu.

Jak podkreślał, obiekty zabytkowe często pozbawione są dostępu do podstawowych mediów. Ich kubatura wymaga ogromnych nakładów na instalację elektryczną, wodno-kanalizacyjną i grzewczą. To również spore koszty utrzymania, które rosną z każdym kolejnym rokiem. Podkreśla także, że z uwagi na ich walory architektoniczne i historyczne, nie jest możliwe przeprowadzenie typowej termomodernizacji. Podobnie jest w przypadku pałacu w Rzuchowie. Dlatego też celem projektu stała się budowa modelu samowystarczalnego energetycznie obiektu zabytkowego. 

Jak można to osiągnąć? Odpowiedzią jest wodór. Chodzi o budowę i montaż urządzeń efektywnych energetycznie i ekologicznie, opartych o instalację fotowoltaiczną wraz z elektrolizerem, do produkcji zielonego wodoru. W skład urządzeń mają wchodzić także: pompy ciepła, system rekuperacji, energooszczędny i wydajny system ogrzewania, magazyn energii w oparciu o wodór i baterie litowo-jonowe oraz odpowiednie oprogramowanie samosterujące.

- Mamy także własne ujęcie wody, przez co możemy stać się obiektem, który w przyszłości nie będzie nic kosztował, a w pełni będzie służył społeczeństwu - dodaje właściciel obiektu.

Obecnie przeszkodą staje się jednak magazynowanie energii, dlatego też w obiekcie będzie testowane zastosowanie wodoru jako magazynu energii, pozyskanego z procesu elektrolizy z wykorzystaniem zamontowanych paneli słonecznych. To także spore nakłady inwestycyjne.

- Takie inwestycje wymagają potężnych środków, natomiast wpisane są także w Polskim Ładzie. Z pewnością jest szansa sięgnąć po te środki. Mamy nadzieję, że jako ustawodawcy będziemy pisać takie ustawy, które pozwolą na realizowanie tego typu projektów przy pomocy środków zewnętrznych. Mówimy tu o środkach, które będziemy mogli przeznaczać na ochronę środowiska i nowoczesną energetykę. Ten obiekt będzie służył przede wszystkim lokalnej społeczności ale i również dla województwa - mówił o wsparciu projektu poseł Grzegorz Matusiak.

Co docelowo powstanie w tym miejscu? 

- Chcemy tutaj stworzyć pałac nauki i kultury. Chcemy bardzo szeroko iść w aspekty nauki i pozyskiwanie nowych źródeł energii, opartych w szczególności o Słońce - wskazuje Janusz Gładysz.

Być może dzięki innowacyjnemu podejściu właściciela obiektu z Rzuchowa, już za kilka lat idea energetyki rozproszonej opartej o wodoór znajdzie szerokie zastosowanie. Zakłada się, że projekt budowy modelu potrwa 5 lat.

Galeria

Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt Image alt

Komentarze

Dodaj komentarz