Niewiadomianie podkreślają, że w szczególności starsze osoby z ich dzielnicy muszą radzić sobie z wieloma przeszkodami na co dzień. To sprawy, które dla wielu mogą wydawać się mało istotne, jednak starszym mieszkańcom Niewiadomia sprawiają one spore trudności.
- Nie ma ławeczki na przystanku ani kawałka zadaszenia. Mieliśmy taki fajny bank PKO, to go nam zabrali. Po pieniądze trzeba jechać do banku do Rybnika i musimy jeszcze moknąć na przystanku. Nie ma tu żadnej osoby, która zainteresowałaby się tymi potrzebnymi dla nas sprawami - zaznaczają.
Potwierdzają to także inni mieszkańcy Niewiadomia, których spotkaliśmy na miejscu. Jak wskazuje jedna z mieszkanek domu przy ulicy Gustawa Morcinka, inwestycje omijają Niewiadom.
- Tu właściwie od lat nic się nie dzieje. Wszystkie inwestycje są w samym Rybniku a o tych pozostałych się zapomina. Nie powinno to tak wyglądać, bo jednak mieszkamy w Rybniku - podkreśla pani Maria. - Bankomatu rzeczywiście brakuje, bo albo trzeba jechać do centrum miasta albo do Radlina. A nie każdy ma przecież samochód, szczególnie ci starsi - dodaje pan Andrzej.
Rozmowy na temat możliwości postawienia bankomatu w Niewiadomiu były podejmowane już w 2018 roku. Wtedy też, na łamach Radia90, prezydent Piotr Kuczera podkreślał, że skierował pisma do odpowiednich sieci banków, gdyż postawienie bankomatu jest sprawą komercyjną. Nie były one jednak zainteresowane postawieniem takiego urządzenia. Prezydent przyznawał wówczas, że rozwiązanie powinno się pojawić dzięki rozwojowi zabytkowej kopalni Ignacy, która prędzej czy później spowoduje napływ turystów. To z kolei ma być impulsem dla dalszego rozwoju tej dzielnicy.
W sprawie możliwości uzupełnienia przystanków o ławeczki i wiaty przystankowe, skierowaliśmy zapytanie do Urzędu Miasta w Rybniku. Zapytaliśmy także o możliwość zwrócenia się urzędników. Do chwili publikacji artykułu nie otrzymaliśmy jednak takiej odpowiedzi. Do sprawy będziemy wracać.
Komentarze